AutoRadar – Yanosik ma poważną konkurencję?

Na polu aplikacji ostrzegających przed kontrolami policyjnymi, fotoradarami oraz utrudnieniami drogowymi pojawił się nowy gracz. Czy ma szanse rywalizować z monopolistą takim jak Yanosik?

Zacznijmy od kwestii najważniejszej – aplikacja wyszła z pod skrzydeł twórców najpopularniejszego w Polsce programu do nawigacji, czyli AutoMapy. To sprawia, że AutoRadar na starcie jest już na dość dobrej pozycji.

Jak to działa?

Bardzo podobnie do wspomnianego wyżej Yanosika. Na wyświetlaczu pojawiają się informacje o fotoradarach, zdarzeniach drogowych oraz kontrolach policyjnych. Z tą małą różnicą, że w przypadku AR nie zobaczymy mapy a jedynie naniesione na „pole radaru” ikonki zdarzeń/utrudnień. Ten minimalizm może się podobać, pod warunkiem że byłby w pełni sprawny. Niestety, użytkownicy donoszą o niewielkiej przydatności oprogramowania.

Oprócz stałych ostrzeżeń, każdy użytkownik dostaje do dyspozycji specjalne menu, za pomocą którego może zgłaszać: radar odcinkowy, kontrolę ITD, korek, wypadek, patrol, kontrolę radarową. Całkiem sporo, porównując z Yanosikiem.

Szansa na popularność?

Na tę chwilę niewielka. Co prawda, aplikacja może czerpać z popularności AutoMapy, lecz to nie gwarantuje sukcesu. Gwarantują go użytkownicy, aktywni użytkownicy. Yanosik może poszczycić się naprawdę ogromną liczbą osób aktywnie korzystających z aplikacji.

Jeśli twórcy przekonają użytkowników do regularnego zgłaszania zdarzeń drogowych, Yanosik może poczuć się zagrożony. Jednak, jeszcze nie teraz.

Mimo wszystko, gorąco zachęcamy do pobrania opisywanej aplikacji i przekonania się na „własnej skórze” o jej przydatności.