You are here
MacBook Pro 2015 — czy warto w 2018 roku? felietony 

MacBook Pro 2015 — czy warto w 2018 roku?

Mamy 2018 rok, a ja w dalszym ciągu korzystam z 13-calowego MacBooka 2015 Retina. Czy planuję zmianę na nowszy model? Owszem, ale wątpię, czy stanie się to w ciągu najbliższego roku lub dwóch. Powodów mojego zadowolenia ze sprzętu i braku chęci jego szybkiego upgrede’u jest co najmniej kilka. Postaram się wam je przybliżyć.

MacBook Pro 2015

Lubię nowinki techniczne, ale wyrosłem już z ciągłej zmiany komputerów, zegarków czy smartfonów. Dziś cenię stabilny sprzęt, który ma mi posłużyć przynajmniej dwa lata w przypadku telefonów i minimum cztery w przypadku notebooków. Wybieram więc urządzenia możliwie pewne, a za takie uchodzą te sygnowane marką Apple. Poza iPhonem moim podstawowym narzędziem komputerowym służącym mi zarówno do celów prywatnych, jak i zawodowych, jest MacBook Pro 2015 z ekranem Retina o przekątnej 13,3-cala. Choć sprzęt użytkuję mniej niż dwa lata, linia życia danego modelu jest dłuższa. Sprzęt został wprowadzony do sprzedaży na początku 2015 roku, a więc mówimy o komputerze niemłodym. W dalszym ciągu uważam go jednak za atrakcyjną propozycję zakupową. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniami.

MacBook Pro 2015 nie straszy wyglądem

Zacznijmy od rzeczy dla wielu najważniejszej, czyli kwestii stylistycznych. MacBook Pro 2015 w dalszym ciągu stanowi jeden z ładniejszych komputerów na rynku. Jest stosunkowo smukły, posiada świetną pełną klawiaturę oraz gładzik, o którym komputery z Windows mogą co najwyżej pomarzyć. Wykonana z aluminium konstrukcja może się podobać i jak pokazuje moje półtoraroczne użytkowanie, jest także wytrzymała. Na urządzeniu nie ma w zasadzie żadnych śladów użytkowania. Po przykrych doświadczeniach z innymi komputerami było to dla mnie miłe zaskoczenie.

MacBook Pro 2015

Ekran Retina to moduł, który do dziś jest po prostu świetny. Bardzo dobre odwzorowanie barw oraz sprawne automatyczne podświetlenie, sprawiają, że z urządzenia korzysta się po prostu dobrze.

Mnogość portów

Aktualne MacBooki Pro, a w zasadzie modele wyprodukowane od 2016 roku wzwyż, to spore ograniczenie w kwestii dostępnych portów i złącz. W zasadzie bez podpinanego do USB-C huba ciężko podłączyć dodatkowe akcesoria. Sprzęt przeze mnie użytkowany może za to pochwalić się obecnością dwóch portów Thunderbolt 2, dwóch portów USB 3, portem HDMI, Jack 3,5 mm oraz gniazdem na karty SDXC. Dla wielu może stanowić to istotny element.

Kolejna sprawa to złącze MagSafe 2 służące do ładowania komputera. Jeśli zdarzało się wam przypadkowe wypięcie ładowarki, które mogło poskutkować uszkodzeniem gniazda, docenicie wspomniane złącze. Ciężko byłoby mi sobie dziś wyobrazić bez niego pracę.

Wsparcie

Apple słynie z długiego czasu wspierania swoich produktów. Przez najbliższe lata MacBook Pro 2015 będzie więc otrzymywał pełne aktualizacje systemu oraz pomniejsze łatki bezpieczeństwa. Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak to, że niemłody już komputer będzie pracował pod kontrolą tej samej wersji macOS, co świeżynki wydawnicze.

Ogólne działanie

Nie jestem graczem, dlatego też nie będę oceniał wydajności komputera w tym względzie. Poza tym powiedzmy sobie wprost — Maki nie są sprzętem przeznaczonym do grania. W moich rękach MacBook Pro 2015 zderza się z zadaniami takimi jak praca z tekstem, obróbka grafiki, okazyjne renderowanie wideo oraz kilkanaście otwartych kart w uchodzącej za zasobożerną przeglądarce Chrome. Do tego dochodzi konsumpcja multimediów.

W powyższych zadaniach komputer sprawuje się świetnie. Przez cały okres użytkowania ani razu nie zaobserwowałem jego zadyszki czy braku płynności animacji. Wszystko działa perfekcyjnie. Jeśli potrzebujecie komputera do podobnych zastosowań, model z 2015 roku powinien wam w zupełności wystarczyć.

Cena

Ta może okazać się kluczowa. Patrząc na coraz wyższe ceny MacBooków, łapię się za głowę i sukcesywnie odkładam pieniądze, które wydam kiedyś na nowy model. Tymczasem, jeśli planowałbym zakup dziś, czuję, że ponownie wybrałbym model, który aktualnie użytkuję. Pod względem ekonomicznym jest to rozsądna opcja. Za podstawową wersję sprzętu z procesorem Intel Core i5 (2,3 GHz, Turbo 3,6 GHz), 128 GB SSD oraz 8 GB RAM zapłacicie około 5500 złotych, choć trafiają się oferty atrakcyjniejsze. Jeśli postawicie na model używany, kwota ta dodatkowo spadnie.

Czy warto w takim razie kupować komputer MacBook Pro 2015 w 2018 roku? Tak, szczególnie jeśli wasz budżet jest ograniczony, a zależy wam na naprawdę sensownym sprzęcie, który wam jeszcze posłuży.

Related posts

Leave a Comment