You are here
Mobilne Safari — koniec z irytującym przewijaniem stron artykuły News 

Mobilne Safari — koniec z irytującym przewijaniem stron

Korzystacie z iPhone’a? W takim razie Mobilne Safari nie jest wam obce, podobnie jak archaiczny sposób przewijania stron internetowych, który towarzyszy aplikacji odkąd pamiętam. Z informacji zawartych w dokumentacji WebKit, dowiadujemy się, że ten może trafić do przeglądarki już w iOS11. Zapytanie, co ma to wspólnego z przewijaniem? Odpowiadam — sporo.

Mobilne Safari

iOS to system, pod którego kontrolą pracują smartfony z logiem nadgryzionego jabłka na obudowie. Początkowo platforma nosiła nazwę iPhoneOS, ale zmieniono to w związku z pojawieniem się w ofercie iPadów, czyli tabletów wykorzystujących do działania ten sam, choć lekko zmodyfikowany system. Jako środowisko zamknięte, które pracuje na ściśle określonych urządzeniach, iOS działa po prostu świetnie. Niestety, nie ma ideałów i również tutaj możemy znaleźć co najmniej kilka irytujących elementów, które potrafią zniechęcić do używania danej aplikacji lub usługi. Idealnym przykładem będzie tutaj Safari i wbudowany weń system przewijania stron internetowych.

Mobilne Safari stanie się lepsze?

Przewijając witrynę “scrolling” zatrzyma się w miejscu, w którym my, jako użytkownik oderwiemy palec od ekranu. Tak działa to w przeglądarce Apple. W zasadzie nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wcześniej wyglądało to inaczej. Odmiennie przedstawia się kwestia przewijania w konkrecyjnych produktach z Google Chrome na czele.

W aplikacji giganta z Mountain View zastosowano płynne przewijanie, które “wyhamowywane” jest stopniowo. Co ciekawe, podobnie wygląda to w wielu systemowych aplikacjach iOS — np. w kontaktach. Różnica w wygodzie korzystania jest w mojej ocenie znaczącą i nikt nie przekona mnie do tego, iż archaiczny model dostępny w Safari jest słuszny i “wydajniejszy”. Marze o zmianach i wygląda na to, że się takowych doczekam…

Otóż Google wdraża od pewnego czasu projekt AMP, którego istotą jest szybsze wczytywanie się treści witryn internetowych. Naturalnie tam również działa “szybkie” przewijanie. Z dokumentacji WebKit dowiadujemy się, iż wdrożenie nowego rozwiązania w iOS (z czego skorzysta Mobilne Safari) może zakończyć się nawet przed premierą iOS 11. Całość jest obecnie w fazie testów, ale jak dobrze wiemy, te nie trwają wiecznie.

iOS potrzebuje usprawnień

iOS-em jestem oczarowany, czego staram się nie kryć. System jest wprost skrojony na miarę moich potrzeb, ale długie lata z Androidem, a szczególnie miesiące z najnowszymi jego wersjami skłoniły mnie do pewnych refleksji. Zauważyłem, że w iOS-ie brakuje usprawnień związanych z animacjami — przewijania interfejsów (stron, apek) oraz cofania poszczególnych kart. Chodzi o to, że w zależności od miejsca systemowego, w którym się znajdziemy wszystko, może odbywać się zupełnie inaczej i reagować na inne polecenia (tapnięcie w inne miejsce). W mojej ocenie, w Androidzie jest to rozwiązane po prostu lepiej, a co za tym idzie — iOS musi to zwyczajnie nadrobić.

To są szczegóły, ale jako pedant technologiczny dostrzegam mnóstwo drobniejszych nieścisłości takich jak choćby Mobilne Safari i jego kulawe przewijanie. Nie utrudniają one co prawda użytkowania w sensie bezpośrednim, ale wpływają na ogólny feeling, który zapewnia nam system. Po co “psuć” coś, co przez wielu (nie tylko fanatyków Apple) uważane jest za przyjemne dla oka? Projektanci iOS — liczymy na was.

Źródło: 9to5mac, trac.webkit.org

Related posts

Leave a Comment