You are here
Oppo R15x – kolejna kropelka w portfolio producenta artykuły News 

Oppo R15x – kolejna kropelka w portfolio producenta

Oppo ze swojej kropli wody zrobiło już znak rozpoznawczy. Znak, który teraz zaczyna pojawiać się także u innych producentów. Zapowiada się na to, że tego typu telefonów będzie coraz więcej. Ostatnia premiera Huawei Mate 20 Pro jasno to pokazała. Czy Oppo R15x ma w ogóle szansę w boju z takimi przeciwnikiem?

Oppo R15x

Firma nie opublikowała jeszcze pełnej specyfikacji swojego nowego smartfona, ale najważniejsze informacje o sprzęcie są już dobrze znane. Oczywiście Huawei Mate 20 Pro oraz Oppo R15x to zupełnie inna półka. Nie tylko jeżeli chodzi o specyfikację, ale także o samą cenę. Interesującą kwestią jest natomiast to, że Oppo, które zapoczątkowało konkretny design, teraz w ogólnej świadomości konsumentów może stać się firmą kopiującą rozwiązania.

Oppo R15x

Zanim przejdziemy do kwestii designu, warto zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na to, co Oppo R15x kryje w środku. Nie jest to smartfon, który zawojuje serwisy internetowe, ale może zawojować serca użytkowników. To także bezpośredni następca, czy też spadkobierca pokazanego ostatnio Oppo K1. Tak naprawdę to trudno zauważyć różnice pomiędzy tą dwójką. Trudno też zrozumieć, dlaczego Oppo zdecydowało się na wypuszczenie smartfona tak bliźniaczo podobnego, ale widocznie musi być w tym jakiś sens. Tylko, że my go obecnie nie widzimy.

Oppo R15x przychodzi bowiem z takim samym ekranem AMOLED. Jego przekątna to 6,4 cala, a na samej górze mamy kroplę wody, która pełni rolę ograniczonego notch. Dodatkowo pod powierzchnią wyświetlacza ukryto czytnik linii papilarnych. Głośnik znalazł się nad ekranem i tej niewielkiej niszy pomiędzy obudową. Firma twierdzi, że stosunek wyświetlacza do ramek to aż 91%. Jeżeli chodzi o kamerę do selfie, to znalazło się tutaj miejsce na 25 Mpix. Oczywiście jest ono wspierane przez liczne algorytmy AI. Nie wiadomo jeszcze, czy główne i podwójne oczko aparatu uległo zmianie. Takiej informacji na  stronie Oppo niestety nie znajdziemy, więc niewykluczone, że tutaj dostaniemy coś ciekawego.

Oppo R15x

Nie podano także, jaki procesor jest tym, który ma odpowiadać za pracę urządzenia. Wiadomo jedynie, że smartfon pojawi się w wersji z 6 GB RAM. Zmiana w stosunku do modelu Oppo K1 to także ilość miejsca na dane. Tutaj klienci otrzymają go 128 GB, czyli dwukrotnie więcej. Smartfon dział będzie na systemie Android Oreo z nakładką Color OS 5.2. Jeżeli chodzi o cenę, to ta jest bardzo przyjemna. Za Oppo R15x przyjdzie nam bowiem zapłacić około 1300 złotych, co oczywiście jest tylko przelicznikiem z chińskiej ceny. Oryginalnie sprzęt został wyceniony na 2499 CYN i dostępny w sprzedaży będzie z końcem tego miesiąca.

Co z tą kroplą wody?

Design Oppo, który stawia na kroplę wody, to coś, co wyszło z Essential Phone. To odpowiedź na coraz więcej modeli z klasycznym notch. Trudno powiedzieć, czy to się przyjęło, bo Oppo swoje modele wypuszcza głównie na rynek Chiński. Choć to jedna z największych firm na świecie, to dalej nie jest poza granicami Państwa Środka tak dobrze jeszcze znana. I to może spowodować, że jej punkt charakterystyczny nie zostanie doceniony.

Istnieje przeświadczenie, poniekąd słuszne, że firmy z chińskim rodowodem lubią kopiować konkurencję. I choć np. Huawei też można zaliczyć do tamtych rejonów, to kojarzony jest głównie jako marka światowa. I niezależnie co dalej się stanie, Oppo może zacząć być postrzegane jako kopia. Szczególnie, jeżeli zdecyduje się wejść mocno na europejski rynek. Tak samo zresztą, jak to teraz wygląda w przypadku Xiaomi. Choć tutaj inspiracje Apple są już bardzo mocno widoczne i nawet firma nie próbuje się z nimi kryć. Tutaj zdaje się być na odwrót, choć przecież Oppo „podpatrzyło” rozwiązanie od Essential Phone.

Wypuszczenie przez Oppo teraz modelu, którego na razie głównym wyróżnikiem jest większa liczba miejsca na dane, może okazać się błędem. W końcu dochodzi do tego, że rynek zostanie zalany tymi samymi smartfonami, które w ogólnym rozrachunku, przestaną klienta interesować. Jeżeli nic się nie zmieni, Oppo straci to, co już wypracowało, a jego wejście do Europy skończy się fiaskiem.

Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym pod tym adresem.

Źródło: Oppo / GSM Arena

Related posts

Leave a Comment