You are here
[Naszym zdaniem] Pixel 3 jest za drogi, jak na Androida i produkt Google felietony 

[Naszym zdaniem] Pixel 3 jest za drogi, jak na Androida i produkt Google

Made by Google 2018 przyniosło nam m.in. dwa nowe smartfony giganta. Pixel 3 i Pixel 3 XL wyglądają naprawdę ładnie. Zdaje się, że wszystko jest w najlepszym porządku do momentu, kiedy zobaczymy jego cenę. Pixel 3 jest za drogi. To nie opinia, ale fakt.

Pixel 3 jest za drogi

Zaczęliśmy zastanawiać się w redakcji, co takiego stało się z Google, że postanowiło walnąć za smartfona taką cenę. Przypomnijmy, że Pixel 3 kosztuje najtaniej 799 dolarów, czyli 3 000 złotych. Jak na flagowca może nie wydawać się to dużo, ale Pixel to przecież jeszcze nie wypracowana marka.

Pixel 3 jest za drogi

Bartosz: Chyba muszę zacząć do tego, że widząc cenę Pixel 3, nie byłem specjalnie zdziwiony. Uważam, że Pixel 3 jest za drogi. Google pozycjonuje swój model jako ten z najlepszą kamerą na świecie. Jak powszechnie wiadomo, za najlepsze rzeczy trzeba zapłacić. Samsung Galaxy S9 kosztuje niewiele taniej, więc zacząłem się zastanawiać, czy faktycznie mamy w ogóle temat do dyskusji?

Marcin: Mamy, szczególnie tutaj w Polsce. U naszych zachodnich sąsiadów — Niemców, Pixel 3 kosztuje nie 800 dolarów, a 849 euro, co w bezpośrednim przeliczeniu daje nam kwotę 3 655 złotych. Praktycznie tyle samo, ile kosztuje, a w zasadzie będzie kosztował iPhone Xr. Kiedy sprzęt trafi do Polski (niezależnie od kanału dystrybucji) będzie droższy i stawiam tutaj na przedział 4 000 — 4300 złotych. To stanowczo za dużo jak na smartfona z Androidem. Seria Pixel jest młoda i nie wyróżnia się dzisiaj niczym poza czystym Androidem i wsparciem Google’a, ale czy program Android One nie oferuje tego samego?

Specyfikacja

Bartosz: Wsparcie Google to bardzo dużo, ale faktycznie Android One jest na to jakimś tam rozwiązaniem. Nie idealnym, ale wystarczającym. Największą bolączką Androida jest to, że przecież jego fragmentacja jest w tragicznym stanie. Nawet flagowce nie dostają nowego oprogramowania na start. Pixel jest tutaj idealny, ale wtedy, kiedy pracuje w ekosystemie opartym na rozwiązaniach Google. Jeżeli nie mam laptopa opartego na ChromeOS, dostaje po prostu smartfona. Dalej musimy jednak pamiętać, że Pixel 3 to jednak flagowiec. Ma najnowszy procesor, 4 GB RAM i teoretycznie najlepszą kamerę na rynku. To też buduje cenę, niezależnie od tego, czy to młoda marka, czy też nie. Nie uważasz, że to trochę warunkuje cenę? W końcu “bebechy” muszą kosztować…

Pixel 3 XL

Marcin: Owszem, jakość, możliwości fotograficzne oraz fakt bycia sztandarowym modelem danego producenta muszą kosztować, ale zatrzymajmy się przy pamięci RAM. Przecież 4 GB to śmieszna jak na flagowego Androida wartość. Dodajmy do tego stłumione możliwości Snapdragona 845. Nie jest już tak ciekawie prawda?

Wróćmy do aparatu — przecież aparat główny nie uległ żadnemu sprzętowemu upgrade’owi. To ta sama jednostka, co w ubiegłorocznym smartfonie. Owszem, magia będzie działa się pod maską, czyli w warstwie software’owej, ale nie zmienia to faktu, że progresu jako takiego jest tutaj brak. Cenię serię Pixel, podobnie jak ceniłem serię Nexus od Google, ale w przypadku najnowszych urządzeń firma za bardzo popłynęła z ceną.

Aparat

Bartosz: Nie chciałbym wypominać, ale liczba pamięci RAM w nowych iPhone’ach jest identyczna. Tam jakoś nie przypominam sobie stwierdzeń, że to śmieszne. Bo weźmy pod uwagę to, że Pixel to dalej czysty Android. Więcej RAM to on nie potrzebuje, no chyba, że użytkownik zapcha go do granic możliwości zewnętrznymi, źle zoptymalizowanymi aplikacjami.

Z aparatem muszę się zgodzić. Przyznam szczerze, że spodziewałem się czegoś więcej. Sama prezentacja nie porwała mnie, ale rzadko która to ostatnio potrafi. Ludzie na scenie wyglądali i mówili tak, jakby nie byli przekonani, czy to wystarczy. I mieli rację, nie wystarczy. Upgrade softu przecież czekał też będzie zeszłoroczne sprzęty, a nawet pierwsze Pixele. Nie wątpię w to, że Pixel 3 będzie robił fenomenalne zdjęcia i choć to głupie, to jako konsument, chciałbym mieć w nim dwa obiektywy główne. Wiesz, chodzi o to, żeby się pokazać. Nie ważne, że fotografie wyjdą lepsze za pomocą jednego obiektywu. Z takim designem, Pixel 3 powinien kosztować przynajmniej 100 dolarów mniej. Jest ładny, ale jest też po prostu nijaki…

Marcin: Porównywanie RAM-u w Androidzie i w iOS nie ma większego sensu. Mój iPhone 8 ma 2 GB RAM-u i zjada wydajnością i multitaskiem Androidy mające cztery razy więcej. Tak więc w świecie zielonego robota ma kluczowe wręcz znaczenie. Nie odczujesz tego dzisiaj, ale za rok — owszem. Winne są temu między innymi źle zoptymalizowane aplikacje, o których wspomniałeś. Masz rację, ale po to kupuję smartfona za kilka tysięcy złotych, aby nie martwić się o jego działanie, nawet przy scenariuszu, w którym zapcham go pamięciożernymi aplikacjami.

Pixel 3

Ekosystem

Bartosz: Może nasz problem z ceną Pixel 3 jest spowodowany tym, że samo Google chce być kimś innym, niż jest? To dalej w głównej mierze firma, która kojarzy się z aplikacjami oraz wyszukiwarką. Owszem, to do niej należy także Android, który znajduje się na większości sprzętów mobilnych na świecie, ale mało kto wie o samych Pixelach. Jeżeli Google chce zdobyć rynek, powinno pójść inną drogą. Dużo mówi o dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, ułatwieniami w życiu codziennym, a dalej za ich sprzęty mamy zapłacić grube pieniądze. To powinno iść w parze. Powinni wypuścić wersję Lite i to taką, która byłaby dostępna dla szerszego grona odbiorców. Pixel 3 będzie dla wybranych, podobnie jak nowy iPhone. Kto sięgnie po urządzenie w takiej cenie, jeżeli za kilka stówek dostanie Xiaomi A2 Lite, które ma na pokładzie Android One? No i nie zapomnijmy o Motce.

Marcin: Teraz prawisz z sensem Bartoszu. W stu procentach się z tobą zgadzam. Google kroczy nie do końca właściwą wizerunkowo ścieżką. Prawdą jest niestety to, że firma chce zarabiać na sprzęcie, tak jak czynią to inni giganci branży okołotechnologicznej. Patrząc na konkurencję, łatwo dojść do wniosku, że sukces gwarantuje tylko wysoka marża flagowców. Ja nowego Pixela z pewnością nie kupię. Wspomniałeś o Motoroli One. Tak się składa, że od wczoraj testuję urządzenie i nie zdziwię się, jeśli zakupię własny egzemplarz jako swój drugi po podstawowym smartfon. Najbliższe tygodnie pokażą, na ile rzeczona odsłona programu Android One okazała się poprawna.

Bartosz: Ja Pixel 3 też nie kupię, bo zwyczajnie szkoda mi wydać na niego takie pieniądze. Według mnie, Pixel 3 jest za drogi. Gdyby był tańszy serio rozważyłbym zakup, ale nie teraz. Sprzęt dość wolno traci na wartości, więc chyba poszukam czegoś innego, właśnie z Android One na pokładzie. I sądzę, że nie będę jedyny.

Marcin: Pozostaje nam czekać na pierwsze wyniki sprzedaży i zestawić je z naszymi przypuszczeniami.

Smartfony, laptopy oraz głośniki, znajdziecie w naszym sklepie internetowym pod tym adresem.

Źródło: Google / Opracowanie wspólne

Related posts

Leave a Comment