You are here
Premiery na Netflix – co nowego od 8 marca na platformie? felietony 

Premiery na Netflix – co nowego od 8 marca na platformie?

Kolejny tydzień pracy za nami, a przed nami wizja weekendu. Na zewnątrz wieje tak, że lepiej nie wychodzić z ciepłego domu. I w związku z tym przygotowaliśmy dla was zestawienie tego, co warto zobaczyć z nowości udostępnionych przez Netflix. Jakie premiery na Netflix warto wziąć pod uwagę, planując swoje weekendowe zajęcia? Wybór jest całkiem spory.

Premiery na Netflix - After Life

Tym razem platforma postawiła na seriale, a przynajmniej to one wysuwają się na pierwszy plan, jeżeli chodzi o interesujące treści. Owszem, do katalogu Netflix trafiły dziś także filmy fabularne, które pokrótce omówimy, ale to jednak format serialowy zdaje się być tym ciekawszym. Szczególnie jedna z produkcji, która może nie jest najweselsza, ale z pewnością warta obejrzenia.

Premiery na Netflix – 8 marca 2019

Premiery na Netflix, które dziś zostały dodane na platformę to coś, co może nam zapewnić kilka ładnych godziny interesującej rozrywki. Szczególnie, jeżeli szukamy czegoś „na dłużej”, bo tak jak wspomnieliśmy, to właśnie seriale zdają się być ciekawsze. Brakuje nam ostatnio treści na Netflix, które przyciągałby przed ekran na długie godziny. Lekko zawiodło nas Russian Doll, ale liczmy, że przedstawione przez Netflix formaty skutecznie to uczucie zatrą. Co więc warto obejrzeć w weekend?

After Life – pierwszy sezon

To produkcja, która powinna spodobać się tym z was, którzy szukają czegoś poważniejszego. Jednak podanego w lekkostrawnej formie, bo Rick Garvais ma dość specyficzne podejście do aktorstwa. Nie sposób odmówić mu kunsztu, ale nie jest też stworzony do ról dramatycznych. I choć After Life porusza ciężkie tematy, to dalej są one podane w całkiem lekki sposób. Garvais jest także człowiekiem, którzy przygotował ten serial, więc możemy mieć pewność, że nie będzie to produkcja w pełni poprawna.

After Life opowiada o mężczyźnie, który nie potrafi poradzić sobie ze stratą ukochanej żony. Jego życie zaczyna przypominać piekło, a jego otoczenie zaczyna odczuwać to najmocniej. W serialu pełno jest czarnego humoru, ale nie zabraknie także i wzruszeń. Dobrze, że Netflix zdecydował się na tego typu serial, a nie postawił na sitcom, który staje się już formatem trudnym do zniesienia. Warto dopisać do swojej listy After Life i sprawdzić, jak Garvais poradził sobie w cięższej, niż zazwyczaj, roli.

Shadow

Premiery na Netflix coraz częściej dotyczą także produkcji, które zapewne nigdy nie trafiłby do żadnej z polskich telewizji. Co więcej, zapewne nigdy byśmy ich nie zobaczyli sami, bo zwyczajnie trudno nadążać za ogólnoświatowymi trendami i nowościami. Szczególnie, kiedy pochodzą one z krajów z którymi mamy niewiele do czynienia. Shadow jest tego dobrym przykładem, bo to serial stworzony w RPA. Co wcale nie musi oznaczać, że będzie zrealizowany gorzej, niż te z np. Stanów Zjednoczonych.

Shadow to opowieść o policjancie, który nie odczuwa fizycznego bólu, co jak możemy się spodziewać, wpływa na jego możliwości w ściganiu przestępców. Akcja serialu rozgrywa się w Johannesburgu, a sam trailer zachęca do tego, by produkcję wypróbować na własnej skórze. W końcu może się okazać, że jest znacznie lepsza, niż z początku zakładaliśmy. Nie wiemy jak wy, ale my sprawdzimy. No, przynajmniej jeden odcinek, bo wiadomo – szkoda życia na kiepskie seriale.

Immortals

Tutaj mamy spory problem z zakwalifikowaniem produkcji. Mamy bowiem produkcję wprost z Turcji, która opowiada o wampirach i ma w sobie nawet elementy science-fiction. Cóż, nikt nie powiedział, że wszystko co ląduje na Netflix warte jest obejrzenia. Niemniej Immortals może być ciekawą rozrywką, która pozwoli na odstresowanie się od trudów dnia codziennego. W końcu od tego są niektóre seriale.

https://youtu.be/yqZF8FOcnLQ

Formuła 1: Jazda o życie

Pierwszy sezon opowiadający o tym, jak wygląda jeden z najniebezpieczniejszych sportów samochodowych na świecie. Formuła 1 ma w Polsce wielu oddanych fanów, więc ci z pewnością powinni sięgnąć po ten tytuł. Dobrze zobaczyć „od kuchni”, jak wygląda przygotowanie zawodników i wszystkich tych osób, których normalnie podczas transmisji nie widać.

Ostra noc

Ostra noc to przykład kina, którego nie należy traktować normalnie. Widać, że produkcja została stworzona na fali popularności Kac Vegas i nie aspiruje nawet do tego, żeby opowiadać o czymś ważniejszym. Mamy więc grupkę kobiet, która podczas ostrej balangi niechcący morduje faceta. Wszystko podlane niewybrednymi żartami i ostrym słownictwem. Owszem, jest w filmie kilka zabawnych scen, ale nie polecamy go wam oglądać, jeżeli szukacie czegoś ambitniejszego. Ostra noc to coś w sam raz na odstresowanie. Nic więcej.

Nocny pościg

Liam Nesson od ładnych kilku lat nie robi nic innego, jak szukał kogoś, kogo mógłby zamordować. I cóż, doskonale się w tych rolach sprawdzał. Nie inaczej jest i w Nocnym pościgu, gdzie aktor po raz kolejny rozprawiał się będzie z bandytami. Tym razem padło na rosyjską mafię, której za skórę zaszedł syn głównego bohatera. Może i to schematyczne kino, ale sprawie zrealizowane i ogląda się je bez większego bólu. Taka typowo weekendowa rozrywka do paczki chipsów.

Tożsamość

Kolejny film z tym samym aktorem w roli głównej. Fabuła skupia się jednak wokół utraty pamięci. Kiedy bohater ulega wypadkowi samochodowemu i stara się wrócić później do normalnego życia, okazuje się, że ktoś już zdążył zająć jego miejsce. Nie oczekujcie po Tożsamości cudów. To podobny poziomo, co Nocny pościg. Można obejrzeć.

Premiery na Netflix w tym tygodniu to także nowy odcinek Star Trek: Discovery, Madame J, Chodzie, jazda, rodeo czy Juanita. Nie ma więc specjalnego wyboru, ale dla chcącego nic trudnego. Znajdziecie coś dla siebie?

Nowe smartofny, które pozwolą wam oglądać Netflix gdziekolwiek zechcecie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.

Źródło: Netflix / IMDB / YouTube / Opracowanie własne

Related posts

Leave a Comment