You are here
Publiczna sieć WiFi? Oto pięć zasad bezpieczeństwa poradniki 

Publiczna sieć WiFi? Oto pięć zasad bezpieczeństwa

Z hotspotów, czyli publicznych sieci WiFi udostępniających połączenie internetowe korzystamy niemal wszędzie. Kawiarnie, puby, lotniska, autobusy, a nawet siłownie. Problem w tym, że lwia część wspomnianych punktów dostępu jest mizernie zabezpieczona. Utrata danych logowania, pieniędzy, a nawet “wirtualnej” tożsamości, jest więc wysoce prawdopodobna. Podpowiadamy, na co zwracać uwagę, chcąc zachować względne bezpieczeństwo.

WiFi

Choć wakacje dobiegają już końca, sezon urlopowy trwa w najlepsze. Polacy chętnie korzystają z wyjazdów krajowych oraz zagranicznych wycieczek. W przypadku tych drugich często dodatkowym kosztem jest zakup karty SIM lokalnego operatora. Tradycyjne pakiety roamingu w odległych krajach bywają zbyt drogie. Z tego też powodu wiele osób korzysta z darmowych punktów dostępu, czyli hotspotów. Niestety, choć często wymagają one od nas podania hasła, ich poziom bezpieczeństwa nie stoi na najwyższym poziomie.

Publiczne WiFi to proszenie się o kłopoty

F-Secure podaje, że do 2020 roku liczba publicznych sieci WiFi na świecie będzie równa 454 mln. Jako ciekawostkę dodam, że w Nowym Jorku nawet latarnie będą pełniły funkcje hotspotów. Niestety, osoby korzystające ze wspomnianych sieci często nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa.

Musimy pamiętać, że każda sieć współdzielona z innymi osobami może być niebezpieczna – zaznacza Karolina Małagocka, ekspert ds. prywatności w firmie F-Secure.

Nie ma znaczenia, czy jest to 5-gwiazdkowy hotel, czy sieć miejska. Większość publicznych hotspotów nie jest konfigurowana z myślą o bezpieczeństwie, nawet jeśli wymagane jest podanie hasła. Dane logowania to tylko wstępne zabezpieczenie, ale nadal nie wiemy, kto jeszcze używa tej samej sieci – dodaje Małagocka.

Ataki polegające na monitorowaniu ruchu sieciowego odbywającego się na linii user-serwer to nie jedyny problem. Hakerzy mogą postarać się o stworzenie własnego, bliźniaczego do oryginalnego hotspotu, za pomocą którego cyberprzestępcy wykradną nasze hasła. Aby się zabezpieczyć, wystarczy stosować się do pięciu prostych zasad.

Pięć zasad bezpieczeństwa

  1. Nie łącz się automatycznie z publicznymi sieciami — proste i skuteczne zabezpieczenie. Podobnie jak kasowanie historii logowania do punktów, z których już nie korzystamy.
  2. VPN — oprogramowanie utrudnia, a wręcz uniemożliwia śledzenie naszego ruchu sieciowego. Więcej o technologii możecie przeczytać w naszym osobnym wpisie.
  3. Aplikacje zamiast stron — aplikacje bankowe są znacznie lepiej zabezpieczone przed hakerami niż ich odpowiedniki na mobilnych stronach internetowych. Dodatkowo aplikacje kasują dane z pamięci podręcznej i wylogowują z usługi automatycznie.
  4. Aktualne oprogramowanie — jeśli to możliwe powinniście korzystać z możliwie najświeższej wersji oprogramowania dostępnej na dane urządzenie. Warto pamiętać także o łatkach bezpieczeństwa.
  5. Silne hasło — poza unikalnym i silnym hasłem warto ustawić dodatkową weryfikację dwuetapową. Jeśli to zawiedzie, zawsze możecie ratować się kopią zapasową danych.

Źródło: F-Secure

Related posts

Leave a Comment