You are here
Współczesna, elektroniczna książka – kompendium poszukiwacza. felietony 

Współczesna, elektroniczna książka – kompendium poszukiwacza.

Jak to jest z tym czytelnictwem wśród internautów? Czy korzystamy z elektronicznych wersji książek, czasopism? Jeśli tak, to czy zawsze wiemy, gdzie i jak szukać? W poniższym tekście postaram się przedstawić najbardziej znane źródła cyfrowych wersji tekstów, tych płatnych, jak i całkowicie darmowych.

Jeśli już korzystamy z dobrodziejstw najnowszej technologii, czytników czy tabletów, to najczęściej sięgamy po książki ulubionych autorów. O takie publikacje najłatwiej – są dostępne w wielu internetowych sklepach, w najróżniejszych formatach. Kupowanie pojedynczych dzieł jest według mnie opłacalne, gdy w takiej niepapierowej formie czytamy rzadko. Warto znać kilka przykładowych sklepów, w których można zaopatrzyć się w ebooki, chociażby:

Przy dokonywaniu zakupów najlepiej porównać asortyment kilku sklepów i wybrać najtańszą ofertę. Warto zerknąć na takie strony jak:

Warto zauważyć, że niektóre z podanych portali oferują śledzenie ceny danej książki, przez co możemy zaczekać na promocje i korzystać z jeszcze przystępniejszych cenowo ofert.

Co innego, gdy czytamy naprawdę dużo, wtedy lepiej korzystać z serwisów, które oferują nieograniczony dostęp do wielu publikacji, jak i stałą opłatę za taką usługę. Przykładowym serwisem jest legimi.com, na którym to w zależności od wykupionego abonamentu, mamy prawo do przeczytania określonej liczby stron w rozliczeniu miesięcznym. Najbardziej interesująco przedstawia się oferta o najwyższym abonamencie (32,99zł), w której wszystko jest bez limitu, czyli oddajemy się lekturze, kiedy tylko mamy ochotę i bez martwienia się, że trzeba będzie czekać do następnego miesiąca na dokończenie ulubionej książki.

Myślę, że taka oferta jest godna uwagi, w gruncie rzeczy, przeciętny wolumin na polskim rynku kosztuje koło 30zł, czy to w wersji papierowej, czy tej mniej tradycyjnej. Zamiast jednej publikacji, możemy mieć dostęp do wielu, wielu pozycji… Jednocześnie trzeba uświadomić sobie, że choć wybór legimi.com jest całkiem spory (około 5000 ebooków) to jednak brakuje wielu podstawowych pozycji. Gdybym miała ochotę poczytać swoją ulubioną sagę “Wiedźmina” A. Sapkowskiego czy coś ze współczesnej poezji, niestety nie znalazłabym tego w ich ofercie. Zanim zdecydujemy się na abonament, warto przejrzeć chociaż część oferowanych pozycji, czy spełniają podstawowe kryterium: naszego zainteresowania.

Jeśli nie mamy ochoty płacić za ebooki, pozostaje zaopatrywanie się w darmowe publikacje lub takie, które już nie są objęte majątkowym prawem autorskim. Najchętniej korzystam z portalu wolnelektury.pl, w którym jest dostępne ponad 2600 pozycji, głównie tak zwane „klasyki”.


Dla studentów, naukowców czy osób szukających konkretnej specjalistycznej wiedzy nieobce powinny być biblioteki cyfrowe. Najlepsze zestawieniem takich stron znalazłam na witrynie: fbc.pionier.net.pl/owoc/list-libs. Jeśli szukamy konkretnego dzieła czy czasopisma, wystarczy wpisać odpowiednie hasło w wyszukiwarkę i zostaje przeszukany katalog 108 bibliotek. Duży nacisk jest kładziony na księgozbiory regionalne, które zbierają mnóstwo informacji i archiwów z życia danego regionu. Są także biblioteki specjalistyczne, chociażby Biblioteka Humanistyczna czy Computer Science.

Wygląda na to, że cyfrowa cywilizacja rozrasta się i jest procesem, który powoli będzie podbijał świat. Jeśli dzięki temu więcej osób sięgnie po książkę (w tym wypadku bardziej „wirtualną”), to jest się z czego cieszyć i warto wspierać taki rozwój!

 

Źródło: Wolne lektury, fbc pionier, Legimi, E-book Extreme

Related posts

Leave a Comment