You are here
YouTube jak kablówka. Nie to nie żart News 

YouTube jak kablówka. Nie to nie żart

YouTube Unplugged może być sposobem na przyciągnięcie do serwisu nowych użytkowników, ale czy naprawdę jest to Google potrzebne?

unpl

Google uruchamiając w zeszłym roku swój pierwszy płatny kanał o dość dziwacznej nazwie RED, przetarło dla siebie pewien szlak. Chciano przyzwyczaić użytkowników do tego, że za niektóre treści warto zapłacić. To, czy w rzeczywistości umieszczane tam filmy są tego warte, nie nam oceniać. Głównie dlatego, że w Polsce usługa jest niedostępna. Nie jest to rzecz nowa, wszak cały czas nasz kraj traktowany jest jako zadupie świata.

Być może sytuacja ulegnie zmianie, ale nie liczylibyśmy na to, że nastąpi to w najbliższym czasie. I podobnie będzie z YouTube Unplugged, które ma być zupełnie nowym wariantem dostępnym w serwisie. To jeszcze robocza nazwa i w żadnym stopniu nie potwierdzona przez Google, ale wydaje się, że w plotkach krążących po Internecie jest sporo prawdy. O co w ogóle chodzi?

unpl 1

Otóż dla abonentów pojawiłaby się możliwość oglądania zwykłych, kablówkowych kanałów online. Ponoć prowadzone są już zaawansowane rozmowy z największymi dostarczycielami treści (m.in. CBS oraz Century Fox), a sama usługa może wystartować już w roku 2017. Programy pojawiłby się także w aplikacji mobilnej, a to sprawiłoby, że podczas wypadu za miasto moglibyśmy bez problemu obejrzeć wyczekiwany przez nas telewizyjny show.

Rozwiązanie problemu z tym, jak w ogóle dostarczać tego typu treści zostało już ponoć dopięte. Sama usługa miałaby kosztować nie więcej niż 35 dolarów miesięcznie, ale dopóki nie pojawią się pierwsze potwierdzone informacje, nic nie jest pewne. Zapewne cena będzie mocno uzależniona od tego, czy w ofercie znajdzie się coś naprawdę interesującego oraz to, ile z materiałów będzie ekskluzywnych.

Widać, że Google podpatrzyło pewne rozwiązania od Netflixa i chce samo tworzyć swój content. Jest to zrozumiałe, bo w przypadku dużej liczby abonentów zarobki giganta mogą jeszcze wzrosnąć. Tylko czy jest w tym jakiś sens? Trudno sobie wyobrazić, że przyzwyczajeni do kablówki amerykanie zrezygnują z niej na rzecz internetowego rozwiązania. Szczególnie, że mają już Netflixa, który bardzo dobrze sobie radzi z produkcjami na wyłączność.

Źródło: Bloomberg, Telegraph
Fot: jw.

_________________________________________
Zapraszamy do naszego sklepu, który znajdziecie pod tym adresem oraz na nasz profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment