You are here
Zakaz sprzedaży iPhone’ów w USA? Tego chce Qualcomm artykuły News 

Zakaz sprzedaży iPhone’ów w USA? Tego chce Qualcomm

Czołowy producent procesorów do urządzeń mobilnych złożył pozew przeciwko Apple, domagając się wycofania produktów firmy z rynku amerykańskiego. Zakaz sprzedaży iPhone’ów? To brzmi jak szaleństwo z co najmniej kilku powodów.

Zakaz sprzedaży

Wojny patentowe są w świecie elektroniki użytkowej chlebem powszednim. Nikogo nie dziwią już pozwy dotyczące żądań wielomilionowych odszkodowań za wykorzystanie rozwiązania, które opatentowała konkurencja. Nie mniej, zdarzają się żądania na tyle absurdalne, że nie sposób o nich nie wspomnieć. Jednym z nich jest pozew złożony przez firmę Qualcomm, która domaga się zablokowania sprzedaży iPhone’ów na terenie Stanów Zjednoczonych.

Zakaz sprzedaży smartfonów Apple? Qualcomm, zapomnij

Gigant trudniący się sprzedażą najpopularniejszych procesów do urządzeń mobilnych oskarża Apple o bezprawne wykorzystanie rozwiązań związanych z funkcjami oszczędzania energii. Przedmiotem sporu jest aż 6 patentów, co do “bezpieczeństwa” których Qualcomm zgłosił zastrzeżenia do Federalnej Komisji Handlu (FTC). Naturalnie nie skończyło się na samym zgłoszeniu, w grę wszedł również pozew, który wydaje się po prostu absurdalny. Firma domaga się w nim kategorycznego zakazu sprzedaży iPhone’ó w USA. Nawet zakładając, że Qualcomm ma w swoich żądaniach choć trochę racji, nie uważam, że powinien się z nimi w ogóle wychylać. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego tak uważam? Cóż, chcąc oskarżać innych o nieuczciwość, wypadałoby być czystym jak łza. Tego o Qualcommie powiedzieć z pewnością nie można.

Zakaz sprzedaży

Qualcomm nie taki “czysty”

Apple nie jest świetne, ale zakaz sprzedaży iSprzętu to gruba przesadza. Nawet jeśli Sadownicy wykorzystali bezprawnie dobra chronione patentami, wystarczyłoby porozumienie i odpowiednia rekompensata finansowa. Po co pchać się w długi i kosztowny proces walki z konkurencją? Nie widzę w tym sensu. Szansę wygranej są w moim odczuciu zerowe i wiążą się z negatywną oceną firmy Qualcomm przez sąd. Ten wielokrotnie (przy wsparciu gigantów około technologicznych w tym Apple) oskarżał producenta procesorów o praktyki monopolistyczne, w skład których wchodziło między innymi zawyżanie cen komponentów. Uściślając — przedmiotem sporu były modemy LTE, które jak wiadomo, w dobie popularyzacji tej metody łączności są niezwykle pożądanymi częściami.

Apple, FTC i “inni” uważają, że opłaty, jakich żąda Qualcomm, są zawyżane. Jest w tym sporo racji i co gorsze dla producenta procesorów, cała sytuacja możne przeszkodzić mu w walce o zakaz sprzedaży iPhone’ów w USA.

Spokojnie, iPhone’y nie znikną

Stany Zjednoczone to dla Apple rynek macierzysty. To właśnie na nim firma odnosi największe sukcesy i jakby nie patrzeć iProdukty są pewnego rodzaju dobrem narodowym. Niemożliwe więc wydaje się to, że iPhone’y czy inne urządzenia sadowników mogłyby ot tak zniknąć z amerykańskich półek sklepowych.

Biorąc pod uwagę powyższe, nie do końca rozumiem, co tak naprawdę chce uzyskać Qualcomm, startując ze skargą i pozwem. Jedyne co przychodzi mi to głowy, to próba wpłynięcia (przyznam, niecodzienna próba) na Apple, które mogłoby wejść w lepsze relacje z Qualcommem w zakresie współpracy patentowej. Są to jednak jedynie moje przypuszczenia i nie musza odzwierciedlać stanu faktycznego.

Dajcie znać w komentarzach pod wpisem, czy interesują was wojny patentowe pomiędzy gigantami branży. Niektóre bywają naprawdę absurdalne i skutkują jeszcze bardziej absurdalnymi orzeczeniami sądów.

Źródło: Qualcomm

Related posts

Leave a Comment