3mk NaturalCase — pierwsze wrażenia

Wczoraj odwiedził mnie kurier z paczką, która skrywała najnowsze i w zasadzie jedyne etui w ofercie polskiego producenta zabezpieczeń na smartfony firmy 3mk. NaturalCase, bo o nim mowa po dokładnym zapoznaniu się z samą konstrukcją i porównaniem go z “chińskimi” odpowiednikami, uzbroił mój prywatny smartfon. Dziś chciałbym podzielić się z wami pierwszymi odczuciami z użytkowania tegoż akcesorium, co też właśnie czynię.

Dla stałych czytelników nie będzie zaskoczeniem to, że pierwsze wrażenia publikuję w formie podsumowania wad i zalet widocznych chwilę po zainstalowaniu etui na urządzeniu mobilnym. Format ten najzwyczajniej w świecie sprawdza się i jeśli nie spotkam się z wyraźnymi sygnałami niezadowolenia, będę się go trzymał przez najbliższe miesiące, a może nawet rok. Nie przedłużając…

NaturalCase — co na plus?

Do testów podszedłem z niebywale pozytywnym nastawieniem. Firma 3mk, czyli producent NaturalCase jest znaną wśród osób z branży (i nie tylko) marką, której produkty cechuje świetna jakość wykonania i widoczna dbałość o szczegóły. Jeśli znajomi proszą o polecenie im foli tudzież szkła hartowanego, które to miałyby zabezpieczać ekran smartfona, praktycznie zawsze odpowiadam krótko — 3mk. Wejście firmy w świat etui jest w mojej ocenie ryzykownym posunięciem, gdyż oczekiwania wobec nowej dla firmy klasy produktów są wysokie i może być ciężko im sprostać. Czy to się udało, ocenię za kilka tygodni, kiedy przekonam się, jak NaturalCase wypada przy dłuższym użytkowaniu. Na “start” mam jedynie kilka spostrzeżeń, z których lwią część stanowią zalety.

Genialne dopasowanie do danego modelu smartfona

Przerabiałem już dziesiątki, jeśli nie setki etui i wiem, że dopasowanie nie jest mocną stroną produktów nawet renomowanych marek. NaturalCase wypada na tym polu po prostu kapitalnie. Nie znajdziemy w nim najmniejszej wady konstrukcyjnej, dzięki czemu po aplikacji etui na smartfonie nie występuje pusta przestrzeń. Dlaczego jest to takie ważne? Pusta przestrzeń, nawet będąca częścią milimetra to miejsce, gdzie mogą dostać się drobinki kurzu czy piasku. Ba — dostaną się tam napewno i poczynią spustoszenie na waszej nieskazitelnej obudowie. Z NaturalCase problem ten nie występuje. Dlatego też warto skorzystać z dołączonej do zestawu ściereczki, która pomoże wyczyścić obudowę przed założeniem case-a.

Brak odbarwień spowodowanych promieniami UV

Transparentne akcesoria do smartfonów mają do siebie to, że “lubią” się przebarwiać pod wpływem długotrwałego wystawienia na światło słoneczne. NaturalCase jest odporny na wspomniany szkodliwy czynnik. Niestety, nie miałem jeszcze okazji wystawić akcesorium na kilkugodzinny “atak słoneczny”, ale pokuszę się o wykonanie tegoż testu, kiedy tylko pogoda na to pozwoli. Nie mniej jednak zapewnienia producenta traktuje jak pewnik, gdyż dotychczas 3mk wywiązywało się z nich wzorowo.

Zabezpiecza aparat oraz przyciski

NaturalCase jest nietypowym etui, które pozwala zachować niemal niezmienny design smartfona. Dlatego też cieszy mnie to, że firmie 3mk udało się schować w trzech milimetrach przyciski funkcyjne oraz “oko” aparatu. Zabezpieczenie przed zarysowaniami, jak znalazł.

Wady

Każdy, dosłownie każdy produkt ma wady, NaturalCase również. Na szczęście nie są one znaczące, ale z obowiązku muszę je dla was wymienić.

Cena

W mojej opinii kwota, jaką 3mk życzy sobie za swój najnowszy produkt, nie jest wygórowana. Pamiętajmy, że jest to case renomowanej marki, a nie chiński no-name. Odporność na UV, idealne dopasowanie oraz oryginalne opakowanie — to wszystko musi kosztować. Dla niektórych może być to jednak wada. Ocena należy do was.

Instalacja

Jesteście uzdolnieni manualne? Wada dla was zwyczajnie nie istnieje. Jeśli jednak nie należycie do wspomnianej grupy, założenie etui może być dla was nieco trudne, choć wykonalne. Chodzi o to, że case sam w sobie jest nieco sztywny i stosunkowo ciężko “wchodzi” na smartfon. Jest to podyktowane koniecznością usunięcia wolnej przestrzeni pomiędzy akcesorium a sprzętem. Cóż, kompromisy są nieuniknione.

Pełny test pojawi się na łamach Vipmultimedia za kilkanaście dni. Jeśli macie jakieś pytania — zostawcie je w komentarzu pod wpisem.