Boty zastąpią ludzi? Tak, przynamniej na Messengerze od Facebooka

Dzięki nowościom zaprezentowany podczas wczorajszej konferencji F8, obsługa klienta w mediach społecznościowych wejdzie na wyższy poziom. A pomogą w tym wirtualne twory, które w wielu przypadkach poradzą sobie sprawniej niż ich ludzkie odpowiedniki.

„Ludzkie odpowiedniki” – powiało Skynetem? Możliwe, właściwie to wizja przedstawiona w popularnonaukowym filmie „Terminator” wbrew pozorom jest całkiem realna. To przeraża, ale na czas obecny nie powinniśmy obawiać się buntu maszyn oraz oprogramowania. Dziś we wspomnianych „tworach” dostrzegamy pomocników, czyli szansę na usprawnienie czynności dnia codziennego, zwiększenie bezpieczeństwa oraz zapewnienia maksymalnie wydajnej i skutecznej obsługi klienta. Właśnie tego ostatniego aspektu dotyczy temat poruszony wczoraj przez Marka Zuckerberga.

Pomyślmy ile osób codzienne obsługuje procesy reklamacyjne, zamówienia towarów oraz usług. Zapewniam was – są to potężne zasoby ludzkie, a co gorsza te bardzo często popełniają błędy, które skutkują nawarstwianiem się problemów. Znam to z własnego doświadczenia. Giganci branży nowych technologii od wielu lat próbują nas przekonać do pełnej lub choćby częściowej automatyzacji obsługi klienta. Niestety, aby „transformacja” tej gałęzi usług była możliwa, konieczne jest stworzenie niemal idealnie funkcjonujących algorytmów, które potrafią się uczyć oraz cechują się zdolnością analizy na podstawie uzyskanych (przez siebie) danych. Całe szczęście wspomniane technologie powstają i są prawie gotowe do wdrożenia – przykład?

Boty na Facebook Messengerze. Zgadza się, Zuckerberg zapowiedział właśnie udostępnienie specjalnego API pozwalającego na stworzenie własnego bota, pracującego w Messengerze. Po uprzedni dostosowaniu jego możliwości twór mógłby zastępować ludzi w przypadku obsługi klienta. Przykłady? Rezerwacja biletów lotniczych, zamawianie jedzenia, procesy reklamacyjne, a nawet wsparcie przy zakupach. Możliwości są tutaj nieograniczone i z pewnością każda firma znajdzie rozwiązanie wpisujące się w potrzeby klienta.

Ważne jest też to, że ów bot pracujący „na Facebooku”, posiada dostęp do bazy danych o użytkownikach. Dzięki temu odpowiedzi generowane przez algorytm będą w 100% spersonalizowane. W przypadku reklamacji lub zakupów indywidualne podejście do usera będzie niezwykle istotne, ale jest coś co liczy się jeszcze bardziej…

Czas – tego brakuje dosłownie wszystkim. Nie chcemy czekać lub zwyczajnie nie pozwalają nam na to obowiązki, dlatego też maksymalne skrócenie okresu potrzebnego na reakcję obsługi klienta jest tutaj kluczowe. Nie muszę chyba informować, że bot będzie szybszy od człowieka i najprawdopodobniej nie popełni jego błędów.

Co ciekawe, opisywani wirtualni asystenci będą komunikować się z userami nie tylko za pośrednictwem wiadomości tekstowych. W przypadku Messengera mogą wykorzystywać grafiki naklejki oraz nagrania głosowe. To z kolei pozwoli na jeszcze skuteczniejszą wymianę informacji pomiędzy „rozmówcami”.  Jak twierdzi Zuckerberg boty będą odpowiednio oznaczone, tak aby nikt nie pomylił ich z realnymi użytkownikami niebieskiego portalu społecznościowego. To uczciwe, bo prawdę mówiąc czułbym się lekko oszukany, w sytuacji, w której jakby nie patrzeć program komputerowy próbowałby udawać przede mną człowieka.

Jak mniemam funkcja zagości w pierwszej kolejności u użytkowników anglojęzycznych, zaś my Polacy poczekamy sobie na jej wprowadzenie bliżej nieokreślony czas. Pogodziłem się już tym, że giganci branży traktują nas niekiedy jak kraj trzeciego świata, jednak nie przejmuje się tym zbytnio. Doceniam prace programistów oraz projektantów Facebooka, szczególnie te dotyczące botów i doskonale zdaje sobie sprawę, że „kiedyś” ów rozwiązania pojawią się w u nas,  w kraju nad wisłą.

Źródła:Newsroom.fb.

_________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach, w tym również recenzowany właśnie model. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.