Tragiczne wyniki HTC? Tylko na papierze
Tajwańczycy opublikowali właśnie najnowsze wyniki finansowe, które dobitnie pokazują, że firma jest na granicy upadku. Cóż, nie zawsze to, co widoczne na pierwszy rzut oka odzwierciedla stan rzeczywisty i zamierzam wam to udowodnić.
Na początek twarde, bezwzględne liczby, które zdają się nie mieć dla HTC litości. Firma odnotowała znaczący spadek sprzedaży urządzeń. Tak, w stosunku do wyniku uzyskanego rok wcześniej wyniku mówimy tutaj o 64-procentowym spadku. Od początku roku do końca marca firma zarobiła 463 mld dolarów, co w stosunku do roku analogicznego okresu z ubiegłego roku gdzie koncern wygenerował aż 837 mld, prezentuje się słabo. Co gorsza, wyniki w 2015 i 2014 również nie należały do zadowalających, właściwie były powodem do wstydu. Wyobraźcie sobie wobec tego dzisiejszą sytuację HTC.
Tragedia? Niekoniecznie. Wszystko zależy od tego pod kątem jakich czynników zamierzamy oceniać ów sprzedaż. Firma w ostatnim czasie prowadziła na rynek kilka naprawdę interesujących urządzeń, z których należy wyróżnić flagowca HTC 10 zbierającego pochlebne recenzje oraz gogle wirtualnej rzeczywistości Vive, które wzbudziły niemałe zainteresowanie społeczności skupionej wokół VR. Nie trudno zgadnąć, iż ze względu na ich świeżość nie zostały one uwzględnione w wynikach. Te z kolei mogłyby być dzięki wspomnianym urządzeniom bardziej optymistyczne. Na to właśnie liczy obecny CEO koncernu.
Jak widzicie faktycznie HTC ma nie lada problem, ale czuje że jest on przejściowy, zaś nowy sprzęt zdobędzie serca i co ważne portfele klientów. Jeśli tak się stanie istnieje duża szansa na to, że firma stanie na nogi, a jeśli odpowiednio do tego podejdzie może wróci nawet na podium. To jednak przyszłość, obecna sytuacja jest nie do pozazdroszczenia, dlatego też konieczne są oszczędności. Pracownicy firmy doskonale zdają sobie z tego sprawę – Dyrektor finansowy Chialin Chang zapowiedział cięcia, z którymi nie zamierza czekać. Na chwilę obecną ciężko stwierdzić czy te dotknąć pracowników (zwolnienia) czy wyłącznie poszczególnych segmentów działalności HTC. W ostatnim czasie firma sprzedała znaczną część swoich gruntów i posiadłości co również powinno w pewnym zakresie pomóc odzyskać stabilność finansową.
O ile cięcia w kadrach obniżyłyby morale pracowników, o tyle już oszczędności przy pracach nad wsparciem obecnych na rynku urządzeń byłyby strzałem w stopę. HTC w ostatnim czasie zdaje się dbać o klienta, czego efektem są częste aktualizację smartfonów, jakże pożądane przez userów. Zlekceważenie użytkowników mogłoby się skończyć źle, zwłaszcza że modele sygnowane marka HTC nie należą do najtańszych. Klient płacić, klient wymaga. Fizyczny towar, w tym przypadku telefon to tylko podstawowy przedmiot sprzedaży. Dzisiejszy nabywca wymaga czegoś więcej – pewnego dopieszczenia. Tym dopieszczeniem okazują się bonusowe usługi tj. wparcie w zakresie aktualizowania oprogramowania. W czasach postępującej fragmentacji, która dotyka zwłaszcza Androida jest to nadzwyczaj ceniony dodatek do smartfona. Właśnie dlatego firma nie może sobie pozwolić na oszczędności w kwestii wdrażania procesów aktualizacyjnych.
Niezależnie od poczynionych cięć, myślę, że firma wyjdzie na swoje. Zbytni optymizm? W pewnym stopniu owszem wszak jestem fanem marki i zadowolonym użytkownikiem jednego z produktów HTC. Patrząc realnie – wcześniej wspomniane produkty tj. HTC 10 oraz HTC Vive VR mogą znacząco podbić słupki sprzedaży i firma doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Z tego też powodu nie możemy mówić tu o alarmujących wynikach, a jedynie informacji o obecnym stanie finansów.
Źródło: Gsmarena.
_________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.
