You are here
Manifestacje w Hongkongu – Pikachu czeka zmiana imienia? News 

Manifestacje w Hongkongu – Pikachu czeka zmiana imienia?

„Nintendo” coraz odważniej myśli o podboju innych rynków azjatyckich niż japoński. Dość śmiałym posunięciem mogą być plany ujednolicenia nazw, począwszy od samej marki, a skończywszy na konkretnych bohaterach gier. Czy pozwolą jednak na to fani postaci z uniwersum japońskiego koncernu?

Protest

Podjęte kroki podyktowane były tym, iż „Pokemon Sun” oraz „Pokemon Moon”, będą pierwszymi grami w serii dostępnymi w tradycyjnym i uproszczonym języku chińskim. „Wielkie N” wpadło, więc na pomysł czymu, by nie pójść za ciosem i do mandaryńskiego nie dostosować nazw obowiązujących już lokalnie w regionach posługujących się innymi językami. Tak oto w Tajwanie zamiast „Magicznych dzieci” (神奇寶貝) oraz w Hongkongu „Małych elfich pupili” (寵物小精靈) sprzedawane będą „po prostu” Pokemony.

Taka polityka nie spodobała się ludności, która wyszła na ulice, by zamanifestować swoje niezadowolenie. Zapalnikiem protestów stał się fakt, iż Pikachu przestanie nazywać się 比卡超 (w kantońskim brzmi podobnie do oryginału), a zacznie 皮卡丘, żeby lepiej brzmieć po mandaryńsku. Co w języku kantońskim brzmiałoby „Pejkadżau”, czy coś w tym stylu. W każdym razie nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć znaczną różnicę.

Protest screen

Sam fakt protestów „bo to Pokemony” może bawić, jednak kiedy rozłożymy spór na czynniki pierwsze, sprawa wygląda już znacznie poważniej. Chodzi tu bowiem o walkę z narzucaniem mandaryńskiego ludności przyzwyczajonej do lokalnej gwary.

Źródło:QZ.com

________________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór gier oraz konsol w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment