Tak, YouTube Stories staje się faktem
Wygląda na to, że podpatrywanie rozwiązań u innych, nie jest tylko domeną producentów smartfonów. Wszyscy patrzą sobie na ręce i widząc, że konkurencja wprowadza coś, co przyciąga użytkowników, automatycznie ląduje to u innych. Tak stało się ze Snapchat, którego jedna z funkcji na dobre zagościła… prawie wszędzie. Teraz YouTube Stories staje się powoli faktem, czy tego chcemy, czy nie.
Zapewne większość osób korzystających z serwisów społecznościowych, spotkała się ze Stories. Trudno ich nie zauważyć, bo pojawiają się w aplikacji mobilnej czy w desktopowej wersji m.in. Facebooka oraz Instagrama. Oczywiście o Snapchat nie trzeba wspominać, bo sam pomysł przyszedł przecież od nich. Szkoda tylko, że został wykorzystany już praktycznie wszędzie, a ostatni bastion właśnie padł.
YouTube Stories
O tym, że serwis Google planuje wprowadzić Stories, dowiedzieliśmy się już w zeszłym roku. Wtedy nazywano to Reels, ale jak widać sama nazwa się nie przyjęła. Być może stwierdzono w siedzibie YouTube, że nie warto wymyślać koła na nowo i podpiąć się pod to, co użytkownicy dobrze znają. Tak więc YouTube Stories stają się faktem, choć zdaje się, że nikt o nie prosił. Kiedy w listopadzie to ogłoszono, okazało się, że nie wszyscy użytkownicy serwisu będą mogli dodawać swoje krótkie relacje. Miało być to ograniczone tylko dla tych kanałów, które mają ponad 10 tysięcy subskrybentów.
Teraz YouTube Stories zaczynają pojawiać się u niektórych użytkowników aplikacji mobilnej, ale zdaje się, że limit 10 tysięcy nie do końca obowiązuje. Przynajmniej nic na ten temat nie napisano w centrum pomocy serwisu. Być może każdy z twórców będzie w stanie dodawać swoje relacje, choć to jeszcze wszystko owiane jest tajemnicą. Zasada działania pozostaje taka sama, jak np. na Instagram. Będąc zalogowanym na YouTube wystarczy kliknąć w ikonę kamery, gdzie następnie z dostępnych opcji pojawią się właśnie Stories. Nagrania mogą trwać do 15 sekund, ale można do nich dodawać filtry, napisy czy naklejki. Relacja znika po 24 godzinach, chyba że stworzymy dla niej osobny katalog i video zniknie wtedy, kiedy sami je usuniemy. Stories pojawiać się mają w górnej części aplikacji, co zaskoczeniem nie jest, ale wyglądają trochę inaczej. Relacje nie będą umieszczane w okręgu, ale w kwadratach z zaokrąglonymi rogami. Wokół nich pojawiać się będą czerwone obramówki. Obecnie nie można dodawać do Stories innych użytkowników komentarzy, ale to dalej funkcjonalność w wersji beta. To więc może się zmienić i to bardzo szybko.
Czy YouTube Stories jest potrzebne?
Jakiś czas temu, przez sieć przetoczył się mem, który pokazywał, że nawet Microsoft Excel posiada funkcje Stories. To chyba doskonale tłumaczy, jak niektórzy z użytkowników podchodzą do tego narzędzia. Oczywiście może być ono pomocne w kontakcie z fanami, ale YouTube jest serwisem, który nie ma tak mocnej funkcji społecznościowej jak Facebook, Instagram czy Snapchat. Owszem, zawiązują się tam prawdziwe relacje, ale raczej między poszczególnymi użytkownikami, a nie na linii twórca-odbiorca.
YotuTube Stories tego raczej nie zmieni, ale widać Google wie lepiej, bo pierwsi użytkownicy dostają już możliwość tworzenia swoich relacji. Kiedy dostaną ją wszyscy, tego oczywiście jeszcze nie wiadomo. Czyli sytuacja podobna jest do tego, co stało się z trybem ciemnym. Póki co, dostęp do niego mają nieliczny, a co kieruje YouTube w wybieraniu użytkowników, dalej nie wiadomo.
Smartfony, które pozwolą wam korzystać z YouTube, znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: YouTube / AndroidPolice / AndroidWorld