eSIM w Orange to kwestia dni
Pogłoski o tym, że technologia eSIM w Orange zagości w usługach operatora, mówiło się już dawno. Rzecznik prasowy potwierdził doniesienia, zapewniając, że obsługa wirtualnych kart SIM pojawi się w “sieci” jeszcze w tym roku. Nie zostało więc zbyt wiele czasu.
Coś drgnęło. Tak najłatwiej podsumować ostatnie ruchy związane ze wprowadzeniem eSIM w Orange. Zanim przejdziemy do omówienia wspomnianych “znaków”, warto wyjaśnić pokrótce, czym jest eSIM i kto będzie mógł cieszyć się rzeczonym rozwiązaniem.
eSIM w Orange
Jak wiemy, do końca roku zostało już tylko kilka tygodni. Oznacza to, że pomarańczowym zostało naprawdę niewiele czasu na spełnienie obietnicy i wdrożenie eSIM. Biorąc pod uwagę, że świąteczny miesiąc jest jednocześnie jednym z najgorętszych dla operatora okresów, pośpiech wydaje się wskazany. Zastanawiacie się pewnie, czy warto w ogóle czekać na wprowadzenie opisywanej technologii? Jeśli korzystacie z najnowszych smartfonów Apple lub najświeższego zegarka Apple Watch, odpowiedź brzmi — tak.
Szerzej o eSIM pisałem TUTAJ. Z tekstu możecie dowiedzieć się co nieco o rozwiązaniu, które ma przed sobą świetlaną przyszłość. Dlaczego odbieram eSIM pozytywnie? Choćby przez zalety takie jak mniejszy rozmiar modułu, wygoda przy zmianie operatora, zwiększony poziom bezpieczeństwa oraz ściślejsze powiązanie urządzenia z konkretnym użytkownikiem. Owszem, są też wady, ale na ich omówienie przyjdzie jeszcze czas.
Terminy
Nie mamy jeszcze konkretnych terminów wprowadzenia przez pomarańczowych eSIM, ale dwa konkretne znaki ujawniają, że jest to kwestia kilku dni, może tygodnia. Po pierwsze, na stronie internetowej Orange pojawiła się stosowna zakładka odnosząca się do usługi. Kolejną sprawą są regulaminy wymiany kart sim, do których dotarł telepolis.pl.
Nie wiadomo niestety, czy start eSIM oznacza możliwość skorzystania z oferty wszystkich kompatybilnych urządzeniach. Na ten moment mówimy o iPhone’ach XS, XS Max, XR oraz zegarku Apple Watch.
Źródło: Telepolis
Grafika: Orange