Honor 20 lite – cudowny przykład budżetowca z małym minusem
Honor 20 lite to doskonały przykład na to, że da się stworzyć pięknie wyglądającego smartfona i nie życzyć sobie za niego „miliona monet”. Dodatkowo, klienci którzy zdecydują się na zakup urządzenia, nie będą musieli wykładać na nie zbyt dużych pieniędzy. Sprawdźmy, co takiego czeka pod maską telefonu i czy faktycznie warto się nim zainteresować?
W drugiej połowie maja powinniśmy zobaczyć dwa nowe model telefonów od producenta. Będą to Honor 20 oraz Honor 20 Pro. Tymczasem, dwa tygodnie przed ich premierą, na oficjalnej stronie producenta pojawiła się już okrojona wersja smartfona. Zazwyczaj takie modele wypuszczano na rynek już po premierze podstawowych sprzętów, ale widocznie tym razem postanowiono pójść w zupełnie przeciwną stronę. Kto wie, może to dobry ruch ze strony Honora, bo to co zaprezentował, naprawdę godne jest naszej uwagi.
Honor 20 lite
Sam Honor nie jest jeszcze tak popularną marką w Polsce, jak Huawei, ale liczymy na to, że niedługo zacznie się to zmieniać. Szczególnie na rynku urządzeń, które kosztują około tysiąca złotych. Tutaj Honor 20 lite będzie miał sporo „do powiedzenia”, bo jeżeli pojawi się w Polsce w takiej właśnie cenie, może stać się prawdziwym hitem. W końcu mówimy tutaj budżetowcu zaprojektowanym z prawdziwą klasą, choć niespecjalnie wyróżniającym się na rynku. Za to wszystko zdaje się tutaj pasować do siebie idealnie. Honor postanowił dopieścić swój smartfon, a to doskonała informacja dla tych, którzy czekają na jego „normalną” wersję. Ta powinna być przecież jeszcze lepsza.
Zanim przejdziemy do specyfikacji, warto na chwilę zatrzymać się przy wyglądzie samego urządzenia. Mamy tutaj dość klasyczne rozwiązania, bo wcięcie ekranowe w kształcie „kropli wody” nie jest przecież już nowością. Za to coś nowego czeka na klientów na pleckach urządzenia. To tam właśnie znajduje się… potrójny zestaw obiektywów. W urządzeniach z tej półki cenowej to rzadkość, a Honor robi to bodajże po raz pierwszy. Decyzja producenta może wydawać się dziwna, bo taki ruch zdaje się być nieopłacalny, ale widocznie zrobiono tak zez względu na dobry marketing. W końcu trzy obiektywy to nie przelewki, a już w szczególności w smartfonie z tego segmentu cenowego. No właśnie, a co oferuje tak naprawdę nowy Honor?
Specyfikacja Honor 20 lite
Zacznijmy od samego wyświetlacza. Ten ma przekątną 6.21 cala, a obraz wyświetlany na nim będzie w jakości Full HD+, czyli 1080×2340 pikseli. Proporcje, ze względu na notch, wynoszą tutaj 19.5:9, a zagęszczenie pikseli na poziomi 415 ppi. Pod maską znalazł się ośmiordzeniowy procesor Kirin 710, który może wspierać tryb pracy GPU Turbo, czyli coś, co przydaje się podczas korzystania z gier mobilnych. Jeżeli chodzi o pamięć RAM, to tutaj jest dostępna na razie jedynie wersja z 4 GB. Podobnie wygląda to z miejscem na dane, bo na nie przeznaczono 128 GB. Można za to skorzystać z karty microSD, jeżeli stwierdzimy, że to dla nas za mało.
Akumulator Honor 20 lite ma pojemność 3400 mAh, ale możemy zapomnieć o szybkim ładowaniu. W końcu gdzieś trzeba było ciąć koszta. Nie zapomniano oczywiście o czytniku linii papilarnych, który umiejscowiono na pleckach urządzenia. Sam smartfon ma działać już na systemie Android 9 Pie z nakładką EMUI 9.0. Są jednak spore szanse na to, że ta zostanie uaktualniona do nowszej wersji już niebawem.
Aparaty, cena i minusy
Na przednim panelu znalazło się miejsce dla 32 Mpix z przysłoną F2.4. To dość ciemny obiektyw, ale urządzenie wyposażono także w zestaw algorytmów Sztucznej Inteligencji, które mają pomóc w zrobieniu idealnego selfie. Jeżeli chodzi o wspomniany już potrójny zestaw, to mamy tam główny obiektyw z matrycą 24 Mpix oraz przysłoną F1.8. Drugim z aparatów jest ten z szerokim kątem (120 stopni) oraz matrycą 8 Mpix i przysłoną F2.4. Do głębi służyć ma trzecie oczko, gdzie otrzymujemy 2 Mpix oraz F2.4. Co ciekawe, użytkownicy mają mieć możliwość nagrywania filmów w zwolnionym tempie przy 480 klatkach na sekundę.
No dobrze, ale czy Honor 20 lite ma jakieś minusy? Tak. Po pierwsze brak szybkiego ładowania to coś, co w ogóle nie powinno się wydarzyć. Użytkownicy zbyt mocno przyzwyczaili się już do tego, by teraz rezygnować i czekać „w nieskończoność” aż smartfon się naładuje. Drugim minusem jest obecność gniazda micro USB, choć tutaj mogliśmy się tego spodziewać. Za to mamy gniazdo słuchawkowe, a to już duży plus. Urządzenia ma pojawić się w Wielkiej Brytanii 15 maja i wyceniono je na 249 euro, co w przeliczeniu daje około 1060 złotych. Jeżeli polska cena nie przekroczy 1100 złotych, Honor 20 lite może okazać się hitem.
Nowe smartofny znajdziecie także w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Honor / AndroidAuthority / XDA Developers