Aktualizacja Windows 10 nie zrestartuje ci sprzętu, kiedy właśnie pracujesz
Nic tak nie potrafi sfrustrować, jak nieustanie wyskakujące powiadomienie o tym, że pojawiła się właśnie nowa aktualizacja. I to taka, która odbędzie się właśnie wtedy, kiedy robimy coś ważnego. Owszem, istniej możliwość „uśpienia”, ale czasami aktualizacja Windows 10 jest tak nachalna, że lepiej się poddać. Niedługo może to ulec zmianie, a pomoże w tym uczenie maszynowe.
Sztuczna inteligencja coraz częściej zaczyna nam towarzyszyć. Często dzięki niej nasze życie wygląda zdecydowanie łatwiej. I równie często nawet o tym nie wiemy. Tak samo może być w przypadku tego, nad czym obecnie pracuje Microsoft. Firma zauważyła i wysłuchała tego, co do powiedzenia mają użytkownicy, bo planuje usprawnić system aktualizacji oprogramowania. System, który kiedyś działał tak, jak powinien.
Aktualizacja Windows 10
Zapewne część z użytkowników systemu Microsoft pamięta, jak system aktualizacji działał na Windows 7. Wtedy można było samodzielnie decydować kiedy i jak chcemy, żeby nastąpił restart systemu. Teraz na Windows 10 wybór mamy tylko pozorny, bo zanim się zorientujemy, widzimy magiczne kręcące się kółeczko. Niech podniesie rękę ten, kto choć raz nie miał takiej sytuacji, że aktualizacja Windows 10 popsuła mu plany.
Microsoft problem też zauważyło, bo planuje wprowadzić dużą zmianę w systemie aktualizacji systemu. Będzie ona polegała na tym, że algorytmy odpowiedzialne za uczenie maszynowe, mają uczyć się zachowań użytkowników. Oznacza to, że oprogramowanie będzie wiedziało kiedy pracujemy, a kiedy robimy sobie przerwę np. na kawę czy cokolwiek innego. Aktualizacja Windows 10 ma instalować się wtedy, kiedy nie będzie nam przeszkadzać. Wydaje się, że to niepotrzebne komplikowanie sprawy, która w przypadku Windows 7 była rozwiązana znacznie lepiej.
Microsoft słucha użytkowników
Wygląda na to, że Microsoft słucha próśb swoich użytkowników, ale odpowiada na nie według swojego pomysłu. Doskonale rozumiemy czemu służą aktualizacje. Mają usprawniać system i dbać o bezpieczeństwo jego użytkowników. Nie ma problemu, wszyscy lub duża większość, podchodzi do tematu naturalnie. Do czasu, aż nasza praca czy rozrywka, jest przerywana. Czemu więc aktualizacja Windows 10 nie może być przeprowadzana w taki sam sposób, jak ta z „siódemki”? Zapewne dlatego, że Microsoft nie ufa swoim użytkownikom.
Kto dobrowolnie instalowałby teraz aktualizacje i czekał często kilkanaście minut na to, by móc odpalić sprzęt? Prawdopodobnie mało osób. Za to dużo z nich może chętnie narzekać na błędy czy toporność systemu. Microsoft wprowadzając automatyczne aktualizacje Windows 10 zabezpiecza się przed problemami. Wprawdzie można sądzić, że takiego giganta problemy maluczkich mogą nie obchodzić, ale widocznie z Windows 7 model dystrybucji aktualizacji się nie sprawdził lub nie był na tyle efektywny, żeby zadowolić szefostwo firmy. Liczymy na to, że uczenie maszynowe, które ma pomagać w aktualizacji systemu bez szkody dla użytkownika, będzie działało tak, jak zapowiedziano. Nie wiadomo kiedy ma pojawić się ten model dystrybucji, ale oby było to jak najszybciej.
Sprzęty z systemem Windows 10, znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: TheVerge