Aktualizacja WP8 GDR2 miała rozwiązać problem katalogu „inne”, niestety tak się nie stało.
System Microsoftu na urządzenia mobilne jest niezwykle stabilny, nawet w porównaniu z iOS. Nie zmienia to faktu, że korzystając z mobilnych okienek jesteśmy narażeni na różnego rodzaju nieprzyjemności. Jedną z nich jest samo zapełniający się katalog „inne”. Gigant z Redmond obiecał, że wraz z aktualizacją GDR2 problem zniknie. Niestety, nie zniknął w całości…
Joe Belfiore na swoim twitterze odniósł się do komentarzy użytkowników na temat braku reakcji Microsoftu na opisywany problem. Dyrektor programowy Windows Phone wyjaśnił we wpisie działanie poprawionej obsługi kłopotliwego katalogu.
Tłumaczy on, że używając określenia „poprawa problemu” nie miał na myśli zupełnego czyszczenia katalogu, lecz jedynie możliwość usunięcia części plików. Trzeba przyznać, że wyjaśnienie jest co najmniej zabawne i nijak ma się do rzeczywistości. Użytkownicy czują się oszukani.
Rozwińmy istotę problemu. Każda aplikacja w systemie WP8 pracuje w izolowanym środowisku i nie pozwala userowi na dostęp do plików programu. Segreguje je wedle własnego uznania, przechowując często niepotrzebne pliki tymczasowe. Tym oto sposobem, nawet po usunięciu aplikacji, pozostałości po niej, cały czas zajmowały cenną pamięć urządzenia. Było to szczególnie uciążliwe, dla osób posiadających telefony ze skromną ilością wbudowanej pamięci Flash.
Aktualizacja GDR2 naprawiła problem tylko częściowo, a konkretnie segregacja plików tymczasowych stanie się mniej agresywna. Użytkownik zyska możliwość usunięcia części pozostałości po odinstalowanych aplikacjach. Fakt, jest to miły ukłon w stronę społeczności, jednak ruch Microsofotu nie pokrywa się z wcześniejszymi obietnicami, całkowitego usunięcia problemu.
Windows Phone 8 nie należy do najlepiej sprzedających się systemów i mimo rosnącej (powoli) popularności jego sytuacja na rynku jest delikatnie mówiąc niepewna. Zniechęcanie do siebie obecnych posiadaczy słuchawek z tymże systemem, nie może skutkować niczym dobrym.
Pozostaje mieć nadzieję, że „inne” obietnice firmy zostaną spełnione w całości…