„Tani” Android 10 Go jeszcze tej jesieni — co nowego?

Na oficjalnym blogu Google pojawiła się notka, w której firma oficjalnie zapowiada nową wersję systemu — Android 10 Go. Oprócz przybliżonego terminu debiutu udało nam się poznać nowości będące w istocie najważniejszymi zmianami w stosunku do poprzedniej edycji Androida Go. Ficzery dotyczą szybkości działania oraz bezpieczeństwa.

Android Go to nic innego jak dostosowana do najtańszych smartfonów wersja systemu. Miałem okazję testować sprzęt pracujący pod kontrolą rzeczonej platformy i moje uczucia co do jego działania są mieszane. Muszę jednak powiedzieć jasno, że OS działa średnio, z czego Google najwyraźniej zdaje sobie sprawę. Otóż nadchodząca aktualizacja, która pojawi się jeszcze tej jesieni, wprowadza do systemu wzrost wydajności. To oczywiście nie wszystko.

Co nowego w Android 10 Go?

Gigant z Mountain View chwali się tym, że w ciągu minionych 18 miesięcy Android Go pojawił się na ponad 1600 modelach w przeszło 180 krajach. Mało tego — odchudzona wersja systemu operacyjnego odpowiada za pracę 80 proc. budżetowców z Androidem. Liczby robią wrażenie i trzeba przyznać, że chcąc utrzymać je na wysokim poziomie lub poszybować w górę, potrzeba zmian. Te pojawią się przy okazji rynkowej premiery Android 10 Go.

Przede wszystkim uaktualnienie wprowadzi do Android Go lwią część (odchudzonych) nowości znanych z pełnej wersji „dziesiątki”. To jednak oczywistość. Ponadto przełączanie się pomiędzy aplikacjami ma być szybsze i oszczędniejsze dla pamięci operacyjnej. Co więcej, programy będą uruchamiały się 10 proc. dzybciej niż na Androidzie 9 Go. Cieszą mnie zapowiadane zmiany, zwłaszcza że mają szansę zlikwidować największe wady systemu dla budżetowych smarfonów.

Kolejna zmiana dotyczy bezpieczeństwa i co interesujące, jest powiązana z wydajnością. Mowa o Adiantum, nowej wersji szyfrowania. Poza tym, że rozwiązanie działa skuteczniej, praktycznie nie wpływa na pogorszenie się „osiągów” urządzenia. Poprzednie sposoby szyfrowania oznaczały spadki wydajności. Jak widać, Google nie próżnuje i zajmuje się usprawnieniem elementów systemu, które mają realny wpływ na komfort użytkowania. Brawo!