Android nie dorównuje stabilności iOS’a? To stwierdzenie właśnie stało się nieaktualne…
Ostatnie badania pokazują, że zielony robot w końcu dojrzał. W kwestii stabilności przegonił nawet znany z niezawodności mobilny system giganta z Cupertino. Trudno w to uwierzyć, ale liczby nie kłamią.
Dotychczas to iOS był wzorcowym przykładem tego, jak powinna działać mobilna platforma systemowa. Każda kolejna wersja Androida, choć zapowiadana jako przełomowa udowadniała tylko, że Google może co najwyżej pomarzyć o stabilności oprogramowania, jaką udało się osiągnąć amerykańskiemu Apple. Coś jednak w tej kwestii zaczęło się zmieniać.
Właściwie od wersji 4.4 KitKat możemy mówić już o zauważalnym wzroście wydajności systemu oraz jego stabilności. Mimo wszystko, według badań Android osiągnął wtedy współczynnik błędów na poziomie 2,6%, podczas gdy iOS mógł się pochwalić wartością równą aż 1,9%. Po premierze Lollipopa oraz iOS 8 wszystko zaczęło się zmieniać, zaś z według ostatnich informacji mobilny system giganta z Mountain View w kwestii stabilności przegonił najnowszy OS od Apple (2%/2,2%).
Jakie wnioski? Android zwyczajnie zjada konkurencję i to nie tylko na polu popularności smartfonów z tymże systemem czy zasobów sklepu z aplikacjami. Google wygrywa również w kwestii wydajności oraz stabilności. Jeśli tendencja ta utrzyma się dłużej, Apple może zacząć martwić się o status najlepiej zoptymalizowanego mobilnego OSu. Właściwie już go stracił, choć różnica w punktach procentowych może się jeszcze pogłębić, a to z kolei spowoduje oburzenie akcjonariuszy sadowników.
Jako fan, żeby nie powiedzieć fetyszysta produktów Google, jestem przeszczęśliwy, że programiści doprowadzili system do takiego stanu. Mam nadzieje, że przyszłe wydania spowodują, że „wywalanie” się aplikacji na smarfonach z Androidem będzie jednie wspomnieniem.
Źródło: Androidauthority