Android O – co nowego pojawi się w nadchodzącej wersji systemu?
Prezentacja deweloperskiej wersji Android O, czyli kolejnej edycji zielonego robota zbliża się wielkimi krokami. Czego dokładnie możemy się spodziewać?
Android jest obecnie najpopularniejszą mobilną platformą systemowa i nie sposób nie zgodzić się z tym twierdzeniem. Z tego też powodu każda wzmianka dotycząca nowości mających trafić do systemu jest zwyczajnie atrakcyjna. Dziś za sprawą serwisu VentureBeat możemy podzielić się z wami kilkoma ficzerami, które mają szansę trafić do deweloperskiej wersji OS-u.
Android O – nowe funkcje
Celowo zaznaczam, że opisane tutaj elementy mają jedynie szansę na implementację we wspomnianej wersji zielonego robota. Informator związany z Google, na którego to powołuje się VentureBeat, potwierdził jedynie fakt prac giganta nad tymi rozwiązaniami. Nie ma pewności co do tego, czy trafią one do najbliższego Androida. Nie mniej jednak warto się z nimi zapoznać.
Copy Less
Rozwiązanie jest genialne i opiera się na tak zwanym inteligentnym kopiowaniu. Uściślając – możemy wklejać tekst, którego wcześniej właściwie nie skopiowaliśmy. Brzmi niezrozumiale? Spieszę z wyjaśnieniem. Algorytm wyłapie z kontekstu rozmowy np. na komunikatorze chęć wklejenia, dajmy na to adresu restauracji, który przed chwilą sprawdzaliśmy i zaproponuje nam jego użycie.
Z pewnością będzie ona ściśle powiązana z klawiaturą Gboard, która obsługuje nasz język. Niestety, szczerze wątpię w to, że opcja będzie współpracować z innym niż angielski językiem. Przynajmniej na początku.
Gesty
Tak – Android od dawna wykorzystuje różnorodne gesty, ale czyni to jedynie w nakładkach producenckich. Firmy modyfikują oprogramowanie, dodając do niego własne funkcje, wśród których znajdziemy na przykład zaawansowane gesty. AOSP (Android Open Source Project) nie mógł pochwalić podobnymi rozwiązaniami.
W Android O ma to ulec zmianie. Okazuje się bowiem, że stockowy system wzbogaci się o obsługę gestów. Jakich? Na chwilę obecną odpowiedzi brak, ale mówi się o naprawdę bogatej liście „komend”.
Inteligentne rozpoznawanie tekstu
Podobny ficzer działa na iOS, dlatego dziwie się, że Google wprowadzi go dopiero teraz. Działanie funkcji opiera się na rozpoznawaniu naszych intencji na bazie monitorowania wpisywanego tekstu. Pisząc adres, zostanie on podkreślony i w przypadku jego kliknięcia, zostaniemy przeniesieni do aplikacji Map. To tyle – zmiana drobna, ale zapewniam, niezwykle użyteczna.
Więcej dowiemy się w maju
Gigant z Mountain View przyzwyczaił nas już do tego, że nowe wersje systemu, a właściwie ich wariant Preview prezentuje na konferencji otwierającej Google I/O. Nie inaczej będzie w tym roku. Już 17 maja poznamy kolejne szczegóły dotyczące Android O. Ba, najprawdopodobniej Google udostępni wtedy wersje poglądowe OS-u. Do kogo trafią? Z pewnością do użytkowników smartfonów serii Pixel. Co z Nexusami? Tutaj możemy mówić o jednej wielkiej niewiadomej.
Kto będzie mógł liczyć na aktualizację do pełnej wersji nadchodzącego Androida? Podobnie, jak w przypadku wariantu Preview, pewne są jedynie Pixele. Na dobrą sprawę wysoce prawdopodobne wydaje się jeszcze dołączenie do listy tegorocznych flagowców najpopularniejszy producentów.
Źródło: VentureBeat