Apple odświeży iPhone SE. Poznajmy powody decyzji i szczegóły zmian
Sprzedaż, a co za tym idzie – popularność iPhone SE robi wrażenie, zwłaszcza że mówimy tutaj o niewielkim, bo 4-calowym (przekątna ekranu) smartfonie. Co ciekawe, Apple zamierza w tym roku wydać go ponownie.
Historia iPhone SE jest dość burzliwa. Urządzenie ma swoich zwolenników, do których zresztą się zaliczam oraz przeciwników, którzy uważają sprzęt za trącący myszką. Czym tak właściwie jest tytułowe jabłuszko?
iPhone SE – kilka słów wyjaśnienia
Urządzenie zamknięto w obudowie iPhone 5S, z lekkim tylko odświeżeniem krawędzi, które w nowym modelu zaoblono, tak aby sprzęt pewnie spoczywał w dłoni usera. Nie ukrywam, że taki zabieg cieszy również oko. Ponadto dodano także nową wersję kolorystyczną Rose Gold, znaną z nowszych iPhone’ów.
Prawdziwa moc drzemie jednak w środku. Wnętrze iPhone SE to tak naprawdę podzespoły z 6S-a, czyli urządzenia o dwa lata starszego od protoplasty w postaci 5S. Mało tego, dzięki zastosowaniu niższej rozdzielczości ekranu zyskano wydajność mogącą równać się z tą uzyskiwaną przez najnowsze dziecko sadowników iPhone 7.
Najlepsze jest jednak to, że sprzęt kosztuje stosunkowo niewiele, gdyż za wersję z 16 GB RAM zapłacimy oficjalnie 2 149 zł (opcja 64 GB to wydatek rzędu 2 429 zł). Oczywiście mówimy tutaj o ceny u oficjalnych Polskich resellerów. W pozostałych sklepach kwoty będą odpowiednio niższe. Zważając na możliwości, wydajność oraz „przynależność” do świata Apple – cena wydaje się skromna. Została jednak okupiona pewnymi ustępstwami.
W iPhone SE zamontowano leciwy już czytnik linii papilarnych Touch ID pierwszej generacji. W mojej ocenie działa on sprawnie i szybko, lecz daleko mu do precyzyjności najnowszych modułów. Druga sprawa dotyczy przedniej kamerki do selfie, która nagrywa wideo w skromnej rozdzielczości 720p i wykonuje zdjęcia 1,2 Mpix. Skromnie, bardzo skromnie. Ostatni minus to brak technologii 3D Touch, czyli możliwości rozpoznawania siły nacisku na ekran. Ficzer pozwala na wiele ciekawych gestów wykonywanych w obrębie iOS. Czy jest to problemem? Nie, ale patrząc jak mój MacBook ułatwia mi pracę podczas użytkowania gładzika z Force Touch, lekko zawodzi mnie iPhone SE (tak, jestem użytkownikiem tegoż sprzętu)
Dla przypomnienia:
- 4-calowy ekran Retina
- Rozdzielczość 1136 x 640 pix
- 16/64 GB Flash
- 2 GB RAM
- Procesor Apple A9
- Wymiary 123,8 x 58,6 x 7,6
- Waga 113 gramów
Apple odświeży model
Nowe iPhone’y 7s oraz 8 zobaczymy najprawdopodobniej dopiero we wrześniu, ale pamiętajmy, że po drodze czeka nas jeszcze premiera iPadów. Właśnie przy okazji tegoż eventu sadownicy (jeśli wierzyć doniesieniom, wiarygodnym doniesieniom) zamierzają pokazać odświeżoną wersję iPhone SE.
Na czym wspomniane odświeżenie miałoby polegać? Rzeczą właściwie pewną jest dodanie do oferty nowych wersji pojemnościowych – 32 i 128 GB. Myślę, że jest to świetny ruch giganta i pozwoli na wybranie mniejszego, bo 4-calowego, wydajnego urządzenia osobie potrzebującej większej przestrzeni na dane. Niestety, odbije się to negatywnie na cenie samego sprzętu.
Czy to wszystko? Jedyna zmiana, to ta na polu dostępnych gigabajtów? Niekoniecznie, gdyż istnieje szansa, niewielka, ale jednak, na to, że producent doda kolejną wersję kolorystyczną (matowa czerń?) oraz delikatnie przebuduje konstrukcję. Ideałem byłoby zaimplementowanie 3D Touch oraz umieszczenie w smartfonie lepszego przedniego aparatu dedykowanemu zdjęciom typu selfie. Nie liczyłbym jednak na to zbyt mocno.
Kiedy tylko otrzymamy jakiekolwiek oficjalne potwierdzenie opisanych doniesień, podzielimy się tym z wami.
Źródło: Twitter, 5to9Mac, PhoneArena