Ciągnik siodłowy Tesla — premiera w październiku
Największy pojazd firmy Elona Muska zostanie zaprezentowany już 26 października, czyli za nieco ponad miesiąc. Jest to pierwszy tego typu w pełni elektryczny pojazd, który miałby wspomagać przemysł. Czy Tesla poradzi sobie ze stworzeniem ciężarówki lub, jak kto woli — ciągnika siodłowego?
Mnóstwo czasu zajęło mi wytłumaczenie mojej mamie, że TIR nie jest nazwą molochów utrudniających nam podróże po autostradach i drogach krajowych, ale skrótem od Transport International Routier. Czym więc jest TIR? Wikipedia podaje:
TIR – międzynarodowa konwencja celna z 14 listopada 1975 dotycząca przewozu towarów samochodami ciężarowymi w transporcie międzynarodowym, pozwalająca uprościć procedury na przejściach granicznych i w urzędach celnych w celu większej skuteczności przewozów drogowych.
Mama zrozumiała, że ciężarówka to ciężarówka i nie chcąc mącić jej w głowie, nie zamierzałem wyjaśniać, że ogromne pojazdy mijające nas na drogach to ciągniki siodłowe. Czym są ciągniki siodłowe? Nie, nie są maszynami rolniczymi, ale ciężarówkami określanymi potocznie TIR-ami. Co, jeśli za stworzenie TIR-a weźmie się twórca Tesli?
Tesla stworzyła ciężarówkę
Tak, stworzyła, gdyż prezentacja w pełni działającego prototypu ma odbyć się już w październiku. Nie jest to oczywiście równoznaczne z niezwłocznym wprowadzeniem urządzenia na rynek. Sprzęt trafi do klientów najprawdopodobniej za rok, dwa, a może nawet trzy. Za miesiąc będziemy mogli jedynie obejrzeć go w akcji. Co ciekawe, początkowo prezentacja planowana była na wrzesień, co odbieram jako problemy danego modelu. Ciężarówka musiała najwidoczniej nie spełniać któregoś założenia, a jako że Elon Musk jest perfekcjonistą, nie mógł pozwolić sobie na strzał w stopę, jaki niewątpliwie byłby “fail” podczas pierwszej prezentacji. Nie mniej sama wieść o jej tworzeniu budzi we mnie wyobrażenia o nowej jakości transportu towarów drogą lądową.
Tesla Semi truck unveil & test ride tentatively scheduled for Oct 26th in Hawthorne. Worth seeing this beast in person. It's unreal.
— Elon Musk (@elonmusk) September 13, 2017
O planowanej prezentacji poinformował sam właściciel Tesli — Elon Musk. Uczynił to za pośrednictwem swojego konta na Twitterze, w którym to tweecie określił nową ciężarówkę jako coś nierzeczywistego, nierealnego. To pobudza wyobraźnię.
Jaki będzie Tesla Truck?
Niestety, twórcy ciągnika siodłowego nie zdradzają w zasadzie żadnych szczegółów dotyczących pojazdu. Firma jakiś czas temu pochwaliła się jedynie tym, że pracuje nad tego typu pojazdem. Zasięg, prędkość maksymalna, technologie, udźwig i inne czynniki wpływające na sukces bądź porażkę ciężarówki Tesli są obecnie nieznane. Przynajmniej jeśli chodzi o informacje oficjalne.
Dzięki nieoficjalnym źródłom dowiadujemy się, że pojazd mógłby cechować zasięg od 300 do 500 kilometrów. To niestety mało, bardzo mało. W zasadzie w kwestii rywalizacji z ciągnikami na ropę Tesla nie miałaby jakichkolwiek szans. Zasięg to klucz do potężnej sieci transportu przemysłowego odbywającego się drogą lądową. Należy jednak pamiętać, że transport towarów to nie tylko kilkudniowe trasy po kilka tysięcy kilometrów, ale również mniejsze odcinki, które pokonują regionalni kierowcy. Może Tesla zechce celować w ten segment działalności transportowej. To byłoby właściwe posunięcie. Z drugiej strony, jest jeszcze stanowczo za wcześnie na jakiekolwiek przewidywania. Z takowymi powinniśmy wstrzymać się przynajmniej do czasu prezentacji możliwości działającego prototypu ciężarówki, którą tworzy Tesla. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość, co też wam zalecam.
Źródło: Twitter Foto