You are here
Do testów marsz! Skype Translator czeka. News 

Do testów marsz! Skype Translator czeka.

Ile razy zastawialiście się „kto to tłumaczył?”, patrząc na opakowania produktów? Prawdopodobnie więcej niż jeden raz. Nikt tak dobrze nie zna wartości pieniądza jak przedsiębiorca szukający oszczędności. A gdzie najlepiej ich szukać, gdy pojawia się kwestia tłumaczeń? W Internecie rzecz jasna. Co jednak w sytuacji, gdy mam prowadzić z kimś konwersację w języku, którego nie znamy? Wygląda na to, że Microsoft znalazł rozwiązanie tego problemu. Przynajmniej częściowo.

skype750x300

Gdy Microsoft wykupił Skype’a, dużo osób zastanawiało się, co z nim zrobią. Już w maju zaprezentowano demo wyjątkowo ciekawego zastosowania komunikatora, a później pochwalono się nim jeszcze na konferencji WPC. O co chodziło? Skype potrafił tłumaczyć w czasie rzeczywistym. I to z całkiem przyzwoitym skutkiem. patrząc

http://www.youtube.com/watch?v=cJIILew6l28

Trzeba przyznać, że jest to wyjątkowo użyteczna funkcja, która przy odpowiednim dopracowaniu, powinna zdziałać cuda. Oczywiście, tłumacze nadal będą potrzebni, ale przy krótkich biznesowych rozmowach, Skype może okazać się wręcz niezbędny. Wyobraźcie sobie, że chcecie porozmawiać w środku nocy z kimś z Francji. Odpalacie sprzęt i nic więcej. Żadnego wertowania słowników czy kaleczenia języka w tłumaczonych na szybko frazach. Mówicie w języku ojczystym, a rozmówca dostaje wasze słowa przeczytane przez lektora oraz wyświetlone w komunikatorze. Póki co, liczba języków będzie mocno ograniczona, ale Microsoft planuje ją w przyszłości mocno rozbudować. Tak samo jak platformy, na których będzie możliwość korzystania z tłumaczeń w czasie rzeczywistym.

W poniedziałek udostępniono użytkownikom wersję beta do testów (może się na nie zarejestrować tutaj które wymagają tylko systemu operacyjnego Windows 8.1. Microsoft zapowiedział również, że w niedalekiej przyszłości Skype Translator ma trafić na OS X’a i iOS’a. Niestety widać, że firma ma przed sobą jeszcze długą drogę do finałowego produktu. W zaprezentowanym na prezentacji tłumaczeniu, znalazło się sporo błędów. Wydawać by się mogło, że przy konwersacji prowadzonej po angielsku i niemiecku, powinno pójść dość gładko. Tymczasem problemem okazała się nie tylko składnia tłumaczonych na angielski zdań, ale również transkrypcja wypowiadanych słów, które czasem trzeba było powtarzać.

Dlatego teraz Microsoft prosi użytkowników o wzięcie udział w testach i informowanie ich o błędach oraz oczekiwaniach wobec Skype Translator. Warto się zarejestrować, a jeżeli interesują was inne tego typu rozwiązania, przypominamy nasz wcześniejszy tekst.

Źródła: macrumors

Foto: jw. 

Related posts

Leave a Comment