Droga kawa winna wysokim cenom iPhone X
Tytuł nie wygląda na zbyt poważny, ale zapewniam, że możecie traktować go śmiertelnie poważnie. Wszak obrazuje on jedynie słowa CEO Apple — Tima Cooka, który w wywiadzie dla CNBC wyjaśnił, dlaczego ludzie nie mogą pozwolić sobie na zakup najnowszego smartfona firmy — iPhone’a X. Winna jest kawa.
Mówicie, co chcecie, ale dla mnie rocznicowy iPhone jest najzwyczajniej w świecie drogi. Cena smartfona oscylująca wokół pięciu tysięcy złotych to szaleństwo. Nie powiem, czuję, że za półtora roku skuszę się i nabędę rzeczone urządzenie, ale wiem, że do tego czasu będzie ono tańsze. Staram się utrzymywać zdroworozsądkowe podejście w pogoni za nowinkami technicznymi. W przeciwnym razie byłbym już dziś bankrutem. Okazuje się jednak, że niektórzy uważają, że powody, dla których nie każdy może pozwolić sobie na zakup smartfona iPhone X, nie są związane z podejściem zdroworozsądkowym, a z wysokimi cenami kawy.
Droga kawa, drogi iPhone X
Obecny CEO Apple Tim Cook nie jest może postacią wybitną jak Steve Jobs i nie potrafi stosować tak skutecznie oddziaływającego na psychikę klienta słownictwa, jednak nie można odmówić mu ogólnie pojętego sprytu. Rzeczony jegomość udowodnił to podczas swojej wypowiedzi dla CNBS, podczas której postanowił udzielić rady osobom, których nie stać na zakup iPhone X. Uwaga…
Osoby, które uważają, rocznicowego iPhone’a za produkt drogi, na który stać nielicznych powinny zrezygnować z picia kawy w modnych kawiarniach.
Rada wydaje się zabawna i pozbawiona realizmu, ale przeliczmy sobie cenę stosunkowo “taniej” kawy w kawiarni. 250 kaw w cenie 20 zł każda daje nam 5000 złotych. Zakładając, że kawa na mieście jest stałym punktem naszego życia “w tygodniu pracującym”, rezygnacja z napoju pozwoliłaby nam zaoszczędzić aż 5000 złotych w skali roku. To kwota, za którą bez większego problemu kupimy dzisiaj rocznicowego iPhone’a. Jak widzicie, Tim Cook nie kłamał — pragnąc zdobyć iPhone’a X wystarcz zrezygnować z drogiej kawy. To przecież proste — teoretycznie.
Realia
CEO Apple zagrał w możliwie najskuteczniejszy sposób, pokazując, że rezygnacja z tak prostej i pozornie zbędnej przyjemności jak kawa w lokalu może pozwolić nam na realizację marzenia, którym jest przecież kupno iPhone X. Problem w tym, że osoby, które pozwalają sobie codziennie na wspomnianą małą czarna, bez problemu są w stanie zakupić rzeczony sprzęt bez specjalnego oszczędzania. Pozostali? Cóż, sądzę, że mają inne priorytety, dlatego też porównanie nie do końca odzwierciedla stan faktyczny.
Tim Cook nie ograniczył się tylko do stwierdzenia, iż powodem, dla którego wielu ludzi nie może pozwolić sobie na zakup iPhone’a X jest kawa. CEO Apple przypomniał, iż sprzęt w ofercie operatorskiej można nabyć, zgadzając się na miesięczne zobowiązanie zapłaty 33 dolarów, czyli około 120 złotych. To zdecydowanie mocniej przemawia do osób takich jak ja. Oczywiście pod warunkiem, że mieszkają w USA, gdyż u nas za sprzęt u operatora komórkowego trzeba zapłacić słono.
Trzeba również brać pod uwagę inne przeszkody jak koszt późniejszych (ewentualnych napraw). Dla przykładu — chcąc wymienić tylną szklaną powierzchnię, należy przygotować kwotę ponad 2500 złotych. To prawie połowa ceny iPhone’a X, więc czynnika nie da się ot tak zlekceważyć.
Wobec powyższego, jak oceniacie słowa Tima Cooka, który w dużym uproszczeniu uważa, że wystarczy zrezygnować z drogiej kawy w modnych kawiarniach?
Źródło: CNBC, Apple