Dysk Google zastąpi Torrenty?
Tytuł brzmi niedorzecznie, ale patrząc na ostatnie działania piratów, śmiem twierdzić, iż odzwierciedla on aktualną sytuację rynku “nielegalnie udostępnianych treści”. Pytanie, dlaczego cyberprzestępcy wybrali akurat Dysk Google? W sieci roi się przecież od innych usług cloudowych.
Kim są “piraci”? To dość szerokie pojęcie, pod które możemy podpiąć przeróżne grupy internautów. My skupimy się na piractwie w odniesieniu do osób udostępniających nielegalne kopie materiałów filmowych za pośrednictwem przeróżnych usług internetowych. Okazuje się bowiem, że wraz ze wzrostem skuteczności walki z procederem, zmieniają się “zasady gry”, które rządzą światem piratów. Uściślając — cyberprzestępcy udostępniają treści w nieco inny niż dotychczas sposób.
Dysk Google zamiast Torretów
Kiedyś sprawa była jasna i dla wielu dalej taka jest. Jednak jakby nie patrzeć, jeszcze kilka lat temu na Torrentach mogliśmy znaleźć niemal każdy interesujący nas film. Obecność hitów z Hollywood była oczywistą oczywistością, co utrudniało życie wielkim wytwórniom. Nic dziwnego, firmy trafiły na nich niewyobrażalne kwoty, dlatego też postanowiono działać. Piraci jeszcze nigdy nie mieli tak trudnego życia. Serwisy z Torrentami zamykane są niemal co chwila, a co za tym idzie — coraz trudniej odnaleźć tam interesujące nielegalnie udostępnione materiały. Piraci nie zamierzają jednak wywieszać białych flag. Przestępcy znaleźli nowy sposób…
Dysk Google i jemu podobne dyski internetowe zaczęły być traktowane podobnie jak Torrenty. Piraci umieszczają tam “podejrzane” treści udostępniając linki na innych serwisach. Proste, wygodne i niezbyt kosztowne. Przestrzeń dyskowa w rzeczonej usłudze cloudowej jest niezwykle tania i nawet darmowy pakiet pozwala na umieszczenie tam wielu plików z filmami. Nie to stanowi większego problemu. Nie wierzycie?
Tylko ostatnie cztery tygodnie przyniosły aż 5 tysięcy skarg, w których wytwórnie filmowe żądały usunięcia treści z usługi Dysk Google. Oczywiście wspomniane treści dostępne były pod konkretnymi nieukrytymi linkami. Łatwo zgadnąć, że gigant z Mountain View niemal natychmiastowo zareagował na większość ze skarg, ustosunkowując się do nich w sposób pozytywny. Sądzę, że niewiele to zmieni, gdyż piraci znajdą sobie inne niż Dysk Google miejsce lub ukryją treści w bardziej efektywny sposób. Piractwo nie zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i należy o tym pamiętać.
Źródło: Gadgets.ndtv