Euro 2016 cię irytuje? Jest sposób na pozbycie się go z „twojego” internetu
Mistrzostwa Euro 2016 to piękny czas dla fanów piłki nożnej, ale niezbyt komfortowy dla osób nie interesujących się tym sportem. Co zatem mają zrobić „przeciwnicy” footballu? Radzimy…
Na wstępie dodam tylko, iż rozwiązanie dedykowane jest użytkownikom Twittera. Dlaczego skupiłem się wyłącznie na „Ćwierkaczu”? Z prostego powodu – Euro 2016 jest tutaj szczególnie dokuczliwe. Doszło do tego, że podczas transmisji meczów timeline zalewany jest różnego rodzaju piłkarskimi newsami, okrzykami czy nawet innymi niekoniecznie interesującymi dla mnie treściami opatrzonymi odpowiednim hashtagiem. Całe szczęście – Twitter w przeciwieństwie do Facebooka oferuje możliwość pozbycia się ów natrętnych informacji. Wszystko dzięki funkcji „wycisz”.
Nie zrozumcie mnie źle – szanuje kibiców, zwłaszcza że większość moich domowników również zacięcie kibicuje piłkarskim zmaganiom. Problem w tym, że ja nie mam najmniejszej ochoty uczestniczyć ani we wspieraniu zawodników i drużyn ani w samych mistrzostwach. W „realu” sprawa jest banalna – opuszczam pomieszczenie i mam spokój. W pracy jest już gorzej. Jako że pracuje w wirtualnym biurze (zdalne stanowisko) moim głównym narzędziem pracy jest komputer, za którego pośrednictwem wykonuje przeróżne zadania. Jednym z nich jest obsługa mediów społecznościowych w tym Twittera, którego chętnie użytkuje też „po godzinach”. Skąd ta sympatia? Cenię sobie szybkość przekazu informacji i możliwość śledzenia ogromnej liczby kanałów. Niestety, większość moich współpracowników, znajomych, a nawet firmy, z którymi współpracuje zalewa serwis notkami o Euro 2016, co doprowadza mnie do szewskiej pasji. Ile można rozmawiać o dwunastu ludkach biegających za piłka? Najwyraźniej długo…
Cóż więc zrobić? Mogę wyjść z Twittera, podobnie jak opuszczam pokój, tylko po co? Wygodniej będzie wygonić informacje o aktualnych Mistrzostwach Europy z mojego strumienia aktywności na „Ćwierkaczu”.
Euro 2016 – wyciszamy hashtagi
Funkcja „mute”, a więc swojego rodzaju wyciszenie kanałów tudzież użytkowników jest dobrze znana użytkownikom Twittera. Mało kto jednak wie, że równie wygodnie możemy „omijać” informacje oznaczone zdefiniowanym przez nas tagiem np. te dotyczące #Euro2016. Przeszukujecie teraz ustawienia w poszukiwaniu ów opcji? Odpuśćcie – nie znajdziecie jej tutaj. Aby skorzystać z rozwiązania należy skorzystać z alternatywy dla oficjalnego klienta, których na rynku pod dostatkiem. Najprostszym, najbezpieczniejszym i najwygodniejszym wyjściem będzie użycie TweetDecka. Czymże jest ten twór? To serwis należący do samego Twittera (a więc narzędzie oficjalne), który może pochwalić się większymi w stosunku do podstawowego klienta usługi możliwościami. Właściwie wykorzystują go osoby oczekujące od serwisu czegoś więcej (oraz osoby pracujące w „internetach”). Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby z rozwiązania skorzystał przeciętny zjadacz chleba.
Wróćmy do kwestii wyciszenia. Otóż wspomniany rozszerzony klient usługi pozwala na ukrycie informacji oznaczonych określonym przez nas wcześniej hashtagiem. W celu skorzystania z opcji wystarczy udać się do ustawień i wybrać odpowiedni checkbox. Prościej się nie da, ale co ważne – funkcja ta jest diabelnie skuteczna i odcina nas o niepożądanych przez nas treści. Oczywiście, w razie potrzeby, w każdej chwili możecie przywrócić widoczność postów dotyczących np. Euro 2016.
Reasumując – zamiast denerwować się na znajomych z Twittera i reagować złośliwie na ich posty dotyczące piłki nożnej i turnieju – wystarczy wyciszyć oficjalny hashtag wydarzenia i po sprawie. Wilk syty i owca cała – każdy będzie zadowolony z ów rozwiązania.
Zainteresowani? Udajcie się pod adres i rozpocznijcie przygodę z rozszerzoną wersją Twittera.
_________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.