Huawei nova 4e – ładny średniaczek nadciąga
Huawei przystąpił do globalnej ofensywy, bo co chwila słyszymy o coraz to nowszych modelach, które mają trafić na globalne rynki. Nie inaczej będzie ze smartfonem Huawei nova 4e, który dziś został oficjalnie przedstawiony. Czym charakteryzuje się ten model i czy warto na niego czekać, skoro nowa seria telefonów tuż za rogiem?
Pod koniec zeszłego roku pokazano, jak będzie wyglądał Huawei nova 4, który jako jeden z pierwszych smartfonów miał charakterystyczne wcięcie ekranowe w kształcie okręgu. To oczywiście nie była jedyna rzecz, która wyróżniała urządzenie na rynku. Smartfon dostał między innymi potężny aparat, bo podpięty pod matrycę 48 Mpix. Wprawdzie nie był to flagowiec z prawdziwego zdarzenia, ale całkiem interesujący sprzęt. Tymczasem producent zdecydował się na to, by wypuścić jego okrojoną wersję. Co zaoferuje?
Huawei nova 4e
To całkiem oczywiste, że firma zdecydowała się na wypuszczenie lekko „gorszego” modelu. Wielu producentów tak robi, choć w tym przypadku trochę pokpiono sprawę. Głównie ze względu na design. Przecież wyróżnikiem ostatniej Nova była wspominana „dziura” w ekranie. W Huawei nova 4e już jej nie uświadczymy, a przynajmniej nie w ten sam sposób, jaki została zaimplementowana w normalnej czwórce. Wcięcie ekranowe przybrało bowiem kształt kropli wody. To popularne rozwiązanie i z pewnością tańsze, niż nowa wersja ekranu. Szkoda jednak, że Huawei nie zdecydował się na pociągnięcie tego, co sam poniekąd zapoczątkował. Poniekąd, bo przecież „dziury” wyszły ze stajni Samsunga.
Sam wygląd Huawei nova 4e nie odbiega od tego, do czego jesteśmy już przyzwyczajeni. Notch i odrobinę za szerokie ramki wokół wyświetlacza nie odstraszają. Ot, typowy przedstawiciel średniej półki. Sam ekran ma przekątną 6.15 cala oraz wyświetla obraz w rozdzielczości 1080×2312 pikseli. Jego proporcje to 19.5:9, czyli także popularny ostatnio standard. Większość telefonów pokazuje obraz w tych proporcjach, a ostatnio jedynie Sony stwierdziło, że wydłuży swoje ekrany robiąc z nich kinowe projektory. Huawei postawił na klasykę, co zdaje się być dobrym posunięciem. W końcu telefony z tego segmentu mają dobrze działać i nie kosztować majątku.
Specyfikacja Huawei nova 4e
Co takiego oferuje Huawei nova 4e, jeżeli chodzi o specyfikację? Procesorem zarządzającym został tutaj Kirin 710 z grafiką Mali-G51MP4, czyli dość standardowy zestaw, jeżeli chodzi o średniopółkowce producenta. Pamięć RAM to 4 lub 6 GB, a jeżeli chodzi o ilość miejsca na dane, to użytkownik dostanie go 128 GB. Istnieje możliwość rozszerzenia z wykorzystaniem karty microSD do maksymalnie 512 GB. Całkiem przyzwoicie prezentują się także aparaty, które znalazły się na pokładzie smartfona.
Obiektyw umieszczony w kropli wody będzie miał bowiem aż 32 Mpix oraz przysłonę F2.0. O ile sama przysłona „szału nie robi”, to już matryca jest niespodziewanie duża, jeżeli chodzi o przednie kamery. Zobaczymy, jak będzie sprawdzała się w rzeczywistości i czy faktycznie dodatkowe mega piksele dużo tutaj zdziałają. Na pleckach znalazł się zestaw trzech obiektywów i dioda doświetlająca LED. Jednostka główna została wyposażona w matryce 24 Mpix, a obiektyw ma światło F1.8. Szeroki kąt to już 8 Mpix oraz 120 stopni pola widzenia. Obiektyw mający wykrywać głębie ma 2 Mpix. Akumulator urządzenia ma pojemność 3340 mAh i oczywiście wyposażono go w opcję szybkiego ładowania (18W w zestawie).
Cena Huawei nova 4e
Na pokładzie znaleźć mają się także takie dodatki jak czytnik linii papilarnych oraz GPU Turbo 2.0, czyli możliwość przyśpieszenia wydajności. To coś, co z pewnością przyda się użytkownikom lubiącym gry mobilne. Dobrą informacją jest także to, że nie zdecydowano się na usuwanie złącza słuchawkowego. Co jednak z dostępnością oraz ceną Huawei nova 4e?
Model ma pojawić się na globalnych rynkach wtedy, kiedy nastąpi premiera serii P30, czyli pod koniec marca. W przeliczeniu na złotówki urządzenie ma kosztować około 1150 w wersji z 4 GB RAM na pokładzie. Wersja z 6 GB RAM to już cena około 1500 złotych. Zapewne sprzęt pojawi się także na naszym rynku, ale pod nazwą Huawei P30 Lite. Warto poczekać.
Nowe smartfony znajdziecie także w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Huawei / GSM Arena