W sklepie iBooks zapłacimy złotówkami — zmiany w Apple?
Już niedługo za książki zakupione w Apple iBooks zapłacimy w naszej walucie, czyli PLN. Dotychczas jako środek płatniczy musieliśmy wykorzystywać euro, co nie było niestety zbyt korzystne.
Zazwyczaj wykorzystując słowa takie jak “niebawem” i “niedługo” wiedziałem, że nie jestem w stanie, nawet w przybliżeniu określić, kiedy nastąpi konkretne zdarzenie. Tym razem jest jednak inaczej. Wprowadzenie złotówek do sklepu iBooks nie jest tajemnicą i nie muszę przewidywać, kiedy dokładnie będzie miało to miejsce. Z oficjalnych materiałów wynika, że PLN zastąpi EUR w polskim sklepie z książkami jeszcze w tym miesiącu. Wszyscy Polacy mogą zacząć się cieszyć. Właściwie to wszyscy poza wydawcami i twórcami, gdyż zmiana wiąże się dla nich z pewną, rzekłbym niemałą niedogodnością.
Złotówki w iBooks
Zmiana jest dla nas Polaków istotna, a przynajmniej dla tej części społeczeństwa, dla której ekosystem Apple jest platformą wykorzystywaną do pracy i rozrywki. Przyznam, że z iBooks korzystałem rzadko i preferowałem platformę Google Books. Dlaczego? Po pierwsze jako użytkownik (do pewnego czasu zagorzały) Androida nie miałem zbyt sensownej alternatywy, po drugie aplikacja prezentowała naprawdę wysokim poziom. Czytanie, nawet na smartfonie, który średnio się do tego nadaje, było dla mnie naprawdę przyjemne. Wygodny interfejs oraz opcja trybu nocnego potęgowały pozytywne odczucia z użytkowania apki. Sama platforma, na której mogłem nabyć książki, była niestety średnia, nawet pod kątem cenowym. Po “przesiadce” na iOS, za co rugało mnie wielu znajomych postanowiłem zasmakować rozwiązania konkrecyjnego, które miałem przecież pod ręką. Tak też stałem się klientem Apple iBooks.
Nabyłem kilka książek i jedno co już na starcie wzbudzało moje poirytowanie to kwestia cen. Podobnie, jak w przypadku Apple AppStore, w iBooks musiałem płacić w obcej walucie, a konkretnie w euro. Nic w tym dziwnego, wszak wiele sklepów wykorzystuje europejskie narzędzie finansowe do realizacji transakcji. Problem w tym, że przelicznik był tutaj, delikatnie mówiąc niekorzystny. Cóż, musiałem z tym żyć podobnie jak tysiące mnie “bliskich” użytkowników. Na szczęście pojawiło się światełko w tunelu, a w zasadzie potężna wiązka światła, które rozwiąże mój problem. W polskim iBook pojawi się możliwość regulowania należności w PLN.
Problem dla wydawców
Apple rozesłało do wydawców informację o zmianie waluty rozliczeniowej obowiązującej w iBooks. Dotyczy to krajów takich jak Polska, Węgry, Rumunia, Kolumbia, Peru, Bułgaria oraz Chile. Niestety (dla wydawców) zmiana wiąże się z akceptacją nowego regulaminu, który zakłada jednorazową konwersję cen. To nie powinno być kłopotliwe, pod warunkiem, że twórca nie zamierza sprzedawać swojego dzieła zbyt drogo. Za “zbyt drogo” uważam książki kosztujące powyżej 84,99 zł. To zabawne, gdyż tyle właśnie wynosi maksymalny próg cenowy w iBooks. Zaczyna się od 0 zł i ma aż czterdzieści jeden stopni, co się chwali, ale bądźmy poważni… w Polsce znajdziemy mnóstwo istotnych materiałów książkowych, których cena przekracza rzeczoną kwotę. Jeśli wydawca zamierza kontynuować sprzedaż w kanale Apple, będzie zmuszony do obniżenia ceny, a co za tym idzie, uszczuplenia swojego portfela.
iBooks nie jest w Polsce zbyt popularny, przez co obawiam się, że twórcy prędzej usuną swoje kosztowne dzieła z platformy, niż zgodzą się na znaczącą obniżkę zarobków. Czy tak się stanie? Pozostaje nam poczekać na pierwsze reakcje rynku.
Źródło: Twitter