Instagram na Androidzie w wersji offline
W tle nowości pokazanych na konferencji F8, łatwo pominąć istotne informacje dotyczące zmian mających spotkać poszczególne serwisy społecznościowe. Weźmy taki Instagram.
Facebook Conference F8 to coroczny event, na którym Mark Zuckerberg i partnerzy opowiadają o przyszłości usług i produktów powiązanych z niebieskim serwisem społecznościowym. W tym roku włodarze skupili się na istotnych trendach związanych z szeroko pojętnym zagadnieniem social media oraz próbie usprawnienia procesów komunikacji międzyludzkiej.
Pierwszy trend dotyczył naturalnie VR i AR, czyli rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej. Facebook planuje udostępnienie wszystkim (obecnie jedynie testerom) rozwiązań, które pozwolą nam przenieść rozmowy i spotkania ze znajomymi do dowolnej lokalizacji. Nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, aby siedząc w fotelu rozmawiać z przyjaciółmi, a właściwie ich “awaratami” na stacji kosmicznej. Brzmi świetnie i tak też wygląda:
Facebook Spaces for Oculus Rift — a really cool glimpse into the future: AI-generated avatars, 3D drawing, VR selfies, video calls & more pic.twitter.com/pDKrSMbMVG
— Hugo Barra (@hbarra) April 18, 2017
Reszta nowości, a właściwie ich najistotniejsza część została poświęcona usprawnieniom komunikatora Messenger, który otrzyma wiele dodatkowych możliwości i wtyczek. Cóż, z niewielkiej aplikacji służącej prostej komunikacji międzyludzkiej rośnie nam prawdziwa potęga. Czuje, że w przyszłości może on zastąpić “całą” społecznościówkę Zuckerberga. Szaleństwo? Cóż, w świecie technologii te słowo zdaje się nie istnieć. Projekty powodujące niedowierzanie są motorem napędowym branży, która je zwyczajnie materializuje, zarabiając przy okazji krocie.
Instagram i zmiany — lepiej późno niż wcale
Wróćmy jednak do tematu przewodniego dzisiejszego wpisu, czyli do nowości w aplikacji Instagram dla systemów z rodziny Android. Otóż obecni właściciele praw do usługi postanowili zaimplementować w niej możliwość pracy w trybie offline. Oznacza to, że do działania aplikacji, dodam — poprawnego działania, nie potrzeba już sygnału GSM. Tak jakby, gdyż sprawa jest nieco zawiła.
Instagram w wersji offline pozwala na wykonanie właściwie każdego działania, które możliwe jest do zrealizowania przy połączeniu z internetem. Nic nie przeszkodzi nam w rozdawaniu “serduszek”, wystawianiu komentarzy, a nawet przeglądaniu aktywności znajomych. Ot, pełna funkcjonalność, która obejmuje nawet nasze potencjalne publikacje. Aż dziw bierze, że rzeczony element pojawia się w Insta dopiero teraz. Co więc jest “nie tak”?
Rozwiązanie ma wady
Wszystko ma wady, Instagram w wersji offline również. Pierwszą jest konieczność sporego zapasu przestrzeni na dane, które będą magazynowane. Aplikacja będzie zawczasu “zasysać” pliki w postaci zdjęć, komentarzy i tym podobnych, aby użytkownik mógł odtworzyć je nawet bez połączenia z siecią. Może wydawać się to kwestią nieistotną, ale patrząc na to, ile danych przechowuje tradycyjny Instagram, można się zwyczajnie zdziwić. Będzie to problemowe dla użytkowników korzystających ze smartfonów z niewielką pamięcią magazynową.
Drugi minus jest w teorii oczywisty, ale wiele osób może się nad nim nie zastanawiać. Otóż jeśli zdecydujemy się wejść w interakcję z danym wpisem poprzez komentarz lub “serduszko”, nie możemy oczekiwać, że aplikacja wyślę dane na serwery bez użycia sieci. Nasze “zamiary” pozostaną w urządzeniu do czasu uzyskania połączenia z internetem. Wtedy zostaną przesłane i staną się widoczne dla wszystkich.
Komu więc dedykowany jest opisywany element aplikacji Instagram? W zasadzie wszystkim, którzy nie chcą czuć się w żaden sposób ograniczeni poprzez chwilowy brak dostępu do internetu.
Źródło: Thenextweb