Jak uspokoić umysł w świecie pełnym bodźców? Sprawdzone porady psycholożki
Nadmierna ilość bodźców i obowiązków w dzisiejszym świecie może mieć poważny wpływ na nasz umysł, prowadząc do przeciążenia, chronicznego stresu i wypalenia zawodowego. Jak radzić sobie z nadmiarem myśli? Ada Jakimowicz, psycholożka, psychoterapeutka, dzieli się sprawdzonymi technikami na uspokojenie umysłu i utrzymanie równowagi psychicznej.
Jak natłok myśli wpływa na zdrowie psychiczne?
Długotrwały natłok myśli często prowadzi do zamartwiania się, gdy próbujemy przetworzyć wszystkie napływające informacje jednocześnie, zamiast skoncentrować się na jednym zadaniu. W psychoterapii poznawczo-behawioralnej natłok myśli uznaje się za mechanizm obronny, który ma na celu zapanowanie nad problemami. Jednak taki mechanizm ma swoje koszty – nadmierne analizowanie może pogłębiać lęk i przytłoczenie, zamiast prowadzić do klarownych rozwiązań. Osoby doświadczające natłoku myśli mogą mieć trudności ze snem, problemy z koncentracją, rozdrażnieniem, a nawet objawy somatyczne, takie jak bóle głowy czy uczucie napięcia.
Metody radzenia sobie z natłokiem myśli
Na szczęście istnieje wiele prostych, ale skutecznych metod wyciszania umysłu, które można stosować na co dzień. W psychoterapii poznawczo-behawioralnej pracuje się nad tym, aby pomóc klientom „przełączyć” umysł na tryb odpoczynku. Oto kilka sprawdzonych technik:
- Techniki oddechowe – Regularne, głębokie oddychanie aktywuje układ parasympatyczny, odpowiedzialny za relaksację. Proste ćwiczenia, takie jak oddychanie przeponowe, mogą pomóc w natychmiastowym uspokojeniu.
- Uważność (mindfulness) – Praktyka uważności uczy skupiania się na chwili obecnej
i akceptowania tego, co się dzieje, bez oceniania. Dzięki temu umysł przestaje zamartwiać się przeszłością czy przyszłością, co poprawia nastrój. - Aktywność fizyczna – Ruch pomaga „oczyścić głowę” i stymuluje wydzielanie endorfin, które poprawiają samopoczucie. Regularne ćwiczenia mogą zmniejszyć poziom stresu
i napięcia nerwowego. - Zarządzanie czasem – Priorytetyzowanie zadań i umiejętność mówienia „nie” mniej ważnym sprawom może znacząco zmniejszyć obciążenie umysłowe.
Jak rozpoznać pierwsze oznaki przeciążenia mentalnego?
Pierwsze symptomy przeciążenia umysłu mogą być subtelne, ale warto je zauważyć wcześnie. Należą do nich:
– Trudności z koncentracją,
– Zmęczenie, które nie ustępuje po odpoczynku,
– Zaburzenia snu, np. problemy z zasypianiem lub częste wybudzanie się w nocy,
– Irytacja i drażliwość,
– Poczucie przytłoczenia obowiązkami,
– Nadmierne analizowanie sytuacji, bez dojścia do konkretnych rozwiązań.
Natłok myśli czy ADHD – jak to rozróżnić?
Natłok myśli może być wynikiem różnych czynników, takich jak stres, lęk czy nadmiar obowiązków. Chociaż bywa uciążliwy, zazwyczaj mamy nad nim pewną kontrolę. Z kolei ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi) jest zaburzeniem neurobiologicznym, które objawia się trudnościami z koncentracją, impulsywnością
i nadmierną aktywnością. Objawy ADHD wpływają na różne sfery życia – szkołę, pracę, relacje – i występują stale, a nie jedynie w odpowiedzi na stres. Co nie zmienia faktu, że można pracować nad zmianą nawyków i postrzeganie, niektórych spraw, aby zachowanie osób z ADHD było wysoko funkcjonujące. Czyli łatwiejsze do życia, bardziej przystosowane do ich mocnych i słabszych stron. Jeśli martwią nas nasze objawy, warto skonsultować się
z psychologiem lub psychiatrą, który pomoże w diagnostyce i dobraniu odpowiedniej terapii.
Koszty przeciążenia mentalnego
Natłok myśli i przeciążenie umysłowe często prowadzą do wyczerpania emocjonalnego
i wypalenia. Ciągłe analizowanie problemów może sprawić, że osoba nigdy nie czuje się
„w pełni zrelaksowana”, co z czasem może prowadzić do zaburzeń psychicznych, takich jak lęk czy depresja. Kluczowe jest wczesne rozpoznanie problemu i wprowadzenie metod wyciszania umysłu, które mogą pomóc w radzeniu sobie z wyzwaniami i utrzymaniu zdrowia psychicznego. Wczesna interwencja może również pomóc odróżnić natłok myśli od ADHD, diagnoza często jest ukojeniem i prowadzi do chęci zmiany sposobu zachowania, na ten bardziej komfortowy.