Jasno, że hej
Na naszym rodzinnym rynku pojawia się coraz więcej interesujących modeli monitorów. Tym razem swoje trzy grosze do puli postanowił dorzucić Philips i do sprzedaży trafi potężny sprzęt. Niestety, ale doskonała specyfikacja, odbije się na jego cenie.
BDM3275UP to monitor, który jako następny z kolejki, oferuje swoim użytkownikom wyświetlanie obrazu w rozdzielczości Ultra HD (4K). Nie jest to może novum wśród profesjonalnych sprzętów, sam Philips wypuścił ich już kilka, ale temu modelowi warto przyjrzeć się odrobinę dokładniej.
32-calowy sprzęt ma rozdzielczość 3840×2160 px, a jego maksymalna jasność to aż 350 cd/m2. Dla przypomnienia, w monitorach LCD ta wartość to około 250 kandelów na metr kwadrat. Tak duże wartości, jak w sprzęcie Philipsa, doskonale sprawdzają się przy odtwarzaniu filmów czy obróbce zdjęć. Więc jeżeli komuś zależy na mocnym, jasnym monitorze, warto zaopatrzyć się w BDM3275UP. Praca biurowa na takim urządzeniu będzie nie tylko świętokradztwem, ale i mordęgą.
Oczywiście przy cenie, która ma wynosić ponad cztery i pół tysiąca złotych, rozdzielczość nie może być jednym plusem urządzenia. Doskonała jakość w odwzorowaniu barw, a także bogata głębia kolorów to także nie wszystko. Philips ma kąt widzenia prawie 180 stopni i to w obu płaszczyznach, pionowej oraz poziomej. Zastosowana w monitorze matryca AH-IPS sprawdza się idealnie, a dodatkowo zadbano o to, by do minimum zniwelować efekt migotania.
Najciekawiej prezentuje się funkcja Multiview, która pozwala na wyświetlanie dwóch niezależnych obrazów na raz. Daje to możliwość jednoczesnej pracy na komputerze oraz oglądania danych ze smartfona bezpośrednio. W przypadku współdzielonej pracy, Philips zapewnia, że żadne spadki jakości w wyświetlaniu nie będą odczuwalne. Sam monitor ma także ergonomiczną podstawkę, wbudowane głośniki, złącza HDMI, DVI, DisplayPort oraz D-Sub.
Źródło: Philips
Fot: jw.
Fot: jw.