Meizu 16s – ile za niego zapłacimy i co oferuje nowy flagowiec?
Ile powinien kosztować flagowiec? Tego nie wie chyba nikt, bo ich ceny w zależności od producenta, potrafią różnić się od siebie o tysiące złotych. Chcielibyśmy przesadzać, ale niestety tego nie robimy. Jak wygląda sytuacja z Meizu 16s, które właśnie zaliczyło swój debiut na polskim rynku? Sprawdźmy, co oferuje i ile za niego zapłacimy.
Kolejny flagowiec od Meizu zdaje się być dokładnie tym, czego oczekują od firmy jej klienci. Mamy więc naprawdę bardzo dobrą specyfikację, która zapewni wydajność. Dodatkowo mamy także wygląd, który dopasowany został do tego, co Meizu ma w swojej ofercie. No i pozostaje jeszcze kwestia ceny, która w tym przypadku nie jest specjalnie wyśrubowana. Przynajmniej, jeżeli spojrzymy na produkty konkurencji.
Meizu 16s
Pierwsze, co rzuca się w oczy patrząc na nowego flagowca, to jego niestandardowy wygląd. Niestandardowy, jeżeli porównać go z innymi modelami na rynku. I nie mamy tutaj na myśli wszelkiego rodzaju „udziwnień” w postaci wsuwanego modułu aparatu do selfie czy mechanizmu slidera. Nie. Meizu 16s jest do bólu klasyczne w swoim wyglądzie, ale to przemawia na korzyść produktu, a przynajmniej według nas. Nie skorzystano bowiem tutaj z żadnej wersji notche, a obiektyw aparatu przedniego udało się zmieścić w niewielkiej łyżwie na górze wyświetlacza. Sam aparat jest mniejszy, niż w modelu Meizu 16t, więc i sama górna przestrzeń nie rzuca się już tak w oczy.
Symetria to coś, czego nam przynajmniej brakuje w nowych smartfonach. Owszem, do notche może się przyzwyczaić i to tego w kształcie kropli wody czy poziomej belki. Tutaj jednak całość prezentuje się… pięknie. To oczywiście nasze subiektywne uczucie, ale chyba możecie przyznać sami, że jest w tym coś urzekającego. Sam flagowiec ma „tylko” podwójne oczko obiektywów umieszczone na pleckach urządzenia, ale jego specyfikacja jest na tyle satysfakcjonująca, że nie powinno to stanowić dla nikogo problemu. Idąc za modą, nie uświadczymy widocznego czytnika linii papilarnych, ponieważ został on ukryty pod powierzchnią ekranu. Zdaje się, że już nigdy nie przyjdzie nam oglądać czytników na pleckach smartfonów, które należą do kategorii „flagowce”. Jak prezentuje się reszta specyfikacji?
Specyfikacja Meizu 16s
W przypadku Meizu 16s możemy mówić o specyfikacji z wyższej półki. Urządzenie wyposażono bowiem w ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 855 z grafiką Adreno 640. Do tego należy jeszcze dodać 6 GB RAM, choć sam telefon pojawi się także w innych konfiguracjach. Jednak na rynku polskim dostępna będzie jedynie taka wraz z 128 GB miejsca na dane. I to miejsce musi klientom Meizu wystarczyć, bo niestety nie ma informacji o możliwości skorzystania z karty microSD. Wyświetlacz ma przekątną 6.2 cala, co przekłada się na rozdzielczość Full HD+, czyli 1080×2244 pikseli.
Smartfon na pokładzie ma już system Android 9 Pie z nakładką Flyme OS. Jeżeli chodzi o akumulator, to jego pojemność wynosi 3600 mAh, co może nie jest wartością oszałamiającą, ale powinna ona wystarczyć na dzień pracy. Meizu 16s naładujemy przy pomocy ładowarki 24W oraz złącza USB typu C. Na szczęście nie zapomniano o module NFC, co z pewnością spodoba się użytkownikom GooglePay. Niestety, ale nie ma tutaj złącza słuchawkowego miniJack 3.5 mm. Aparat do selfie ma 20 Mpix z przysłoną F2.2. Główne obiektywy podpięte są do matryc 48 Mpix (przysłona F1.7) oraz 20 Mpix (przysłona F2.6, teleobiektyw). Dobrą wiadomością jest to, że smartfon wyposażono w OIS, czyli optyczną stabilizację obrazu.
Cena i dostępność Meizu 16s
Telefon pojawi się na polskim rynku w drugim kwartale tego roku, ale jeszcze nie podano konkretnej daty premiery. Wiadomo, że będzie dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych – czarnym oraz białym. Nie ustalono jeszcze także ceny urządzenia, a podano jedynie „widełki”. I tak za Meizu 16s przyjdzie nam zapłacić pomiędzy 2500 a 3000 złotych. Wydaje się to odpowiednią ceną, jeżeli spojrzy się na specyfikację. To o wiele taniej, niż sprzęty z portfolio Samsunga czy Apple, ale już drożej, niż ostatni flagowiec od Xiaomi. Zobaczmy, jak nowe Meizu poradzi sobie na rynku, bo ma jednak całkiem spore szanse na sukces sprzedażowy.
Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym. Wystarczy wejść pod ten adres.
Źródło: Meizu / Maxcom informacja prasowa / Opracowanie własne