Microsoft i ich sztuczna inteligencja
To, co ostatnio pokazało Google na swojej konferencji, wywarło niemałe wrażenie na całym świecie. Bot rozmawiający z żywym człowiekiem i na dodatek umawiający swojego „właściciela” na wizytę w salonie fryzjerskim. Przyszłość zapowiada się ciekawie, bo teraz Microsoft i sztuczna inteligencja mają solidnego partnera.
Google Duplex to było fenomenalne doświadczenie, a oglądanie tego, co potrafi system giganta, było samą przyjemnością. Poprzeczka podniesiona została bardzo wysoko, więc nie powinno dziwić to, że wiele innych firm postanowiło ulepszyć swoich wirtualnych asystentów. Tak planuje działać właśnie Microsoft, który właśnie wykupił Semantic Machines i przenosi ich do Berkeley.
Microsoft i ich sztuczna inteligencja
Od pokazania światu Google Duplex minęło zaledwie kilkanaście dni, to jednak nie wydaje się, by decyzja o zakupieniu przez Microsoft firmy Semantic Machines była tym podyktowana. Gigant od dawna musiał planować taki ruch, bo aż trudno sobie wyobrazić sytuację, gdzie robi to w tak krótkim czasie i tylko dlatego, że nie chce pozostać w tyle.
Microsoft i ich sztuczna inteligencja będzie działała na podobnej zasadzie, co Dulpex. Chcąc polepszyć działanie Cortany, firma musiała jednak zasięgnąć pomocy. Stąd też podjęta została decyzja o wykupieniu Semantic Machines, które rozwija swoją technologię uczenia maszynowego już od lat.
Jak ma to działać?
Semantic Machines wiedziało, że do tego, by ulepszyć swoje AI, musiało je zmienić. Do tej pory można było rozróżniać polecenia, które dawał użytkownik za pomocą pojedynczych słów kluczowych. Trudno było jednak zrobić tak, by rozmowa przebiegała w pełni naturalnie. System po prostu nie rozróżniał tego, co może chcieć od niego użytkownik. Program od Semantic Machines wyłapuje więc jego „intencje” i zamienia je na język, który może być przekładalny dla maszyny. Innymi słowy, ma być wyłapywany kontekst wypowiedzi, a nie pojedyncze słowa.
Microsoft zamierza więc skorzystać z wiedzy i doświadczenia firmy, by wprowadzić ulepszenia do Cortany. Z wykorzystaniem NLG (Natural Language Generation, czyli Generowanie Naturalnego Języka) będzie to w przyszłości możliwe i wygląda na to, że zyskają na tym wszyscy. Silnik, na którym opiera się program Semantic Machines, został nazwany Conversation Engine i widocznie musi działać, skoro gigant zdecydował się na wykupienie całej firmy.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w niedalekiej przyszłości, użytkownicy będą w stanie konwersować z wirtualnymi asystentami, jak równy z równym. Wizja, która jeszcze nie tak dawno temu wydawała się niemożliwa do osiągnięcia, teraz powoli przeradza się w rzeczywistość. Microsoft ma już własna platformę, na które stale rozwijane są rozwiązania dla usługi Azure Bot, więc są na dobrej drodze, by osiągnąć coś niesamowitego. O ile nie wyprzedzi ich konkurencja.
Po najnowsze urządzenia i sprzęty zapraszamy do naszego sklepu internetowego.
Źródło: Microsoft / Semantic Machines