Google “zwolniło” za molestowanie seksualne prawie 50 osób
Twórca Androida otrzymał 90 mln dolarów “odprawy” za zgodę na rezygnację ze stanowiska po tym, jak jedna z pracownic oskarżyła go o molestowanie seksualne. To jednak nic. Sundar Pichai twierdzi, że za wspomniane nieetyczne zachowania firma zwolniła łącznie prawie 50 osób.
Seksafera w Google — to brzmi jak śmieszny żart, ale prawdą jest, że molestowanie seksualne dotyczy również pracowników giganta z Mountain View. Po tym, jak New York Times opisał historię Andy’ego Rubina (twórcy Androida) związaną z oskarżeniem o wymuszenie na pracownicy seksu oralnego, CEO Google postanowił zareagować i rozesłał do swoich współpracowników ważny e-mail.
Molestowanie seksualne w Google
Zacznijmy od Andy’ego Rubina, twórcy pierwotnej wersji Androida oraz szefa Essential Phone. Jegomość dopuścił się (rzekomo) tak zwanej innej czynności seksualnej wobec jednej z pracownic firmy. Uściślając — w pokoju hotelowym doszło do stosunku oralnego bez zgody kobiety. Google, po zbadaniu sprawy uznał zarzuty za wysoce prawdopodobne. Efekt był taki, że rok później Rubin odszedł z firmy, pobierając jednak wysokie wynagrodzenie. Co ciekawe, nie wiąże się ono z żadnymi czynnościami wykonywanymi dla koncernu.
https://twitter.com/Arubin/status/1055632399172755456
Główny zainteresowany żywiołowo tłumaczy się ze sprawy, zasłaniając się trwającym właśnie postępowaniem rozwodowym, na które wysupłane oskarżenia mogą mieć wpływ. Sundar Pichai, obecny CEO Google podchodzi do sprawy nieco chłodniej.
Sundar Pichai dostrzega problem
Prezes Google rozesłał do swoich pracowników mail, z którego możemy dowiedzieć się o skali problemu oraz deklarację, iż oskarżenia molestowanie seksualne traktowane są przez firmę poważnie. Z pełną treścią możecie zapoznać się poniżej.
Hi everyone,
Today’s story in the New York Times was difficult to read.
We are dead serious about making sure we provide a safe and inclusive workplace. We want to assure you that we review every single complaint about sexual harassment or inappropriate conduct, we investigate and we take action.
In recent years, we’ve made a number of changes, including taking an increasingly hard line on inappropriate conduct by people in positions of authority: in the last two years, 48 people have been terminated for sexual harassment, including 13 who were senior managers and above. None of these individuals received an exit package.
In 2015, we launched Respect@ and our annual Internal Investigations Report to provide transparency about these types of investigations at Google. Because we know that reporting harassment can be traumatic, we provide confidential channels to share any inappropriate behavior you experience or see. We support and respect those who have spoken out. You can find many ways to do this at go/saysomething. You can make a report anonymously if you wish.
We’ve also updated our policy to require all VPs and SVPs to disclose any relationship with a co-worker regardless of reporting line or presence of conflict.
We are committed to ensuring that Google is a workplace where you can feel safe to do your best work, and where there are serious consequences for anyone who behaves inappropriately.
Sundar and Eileen
Źródło: The Verge, CNBC