Motorola Moto X4 — pierwsze wrażenia
Obecnie testuję jedno z ciekawszych urządzeń ze stajni Motoroli — Moto X4. Smartfon nie zaskoczył mnie w zasadzie niczym. Spodziewał się otrzymać przyjemny design, wysoką wydajność, kapitalną optymalizację oraz kilka niekoniecznie irytujących wad. Właśnie to dała mi Motorola. Przede mną dalsze testy, tymczasem zapraszam was na krótkie podsumowanie plusów i minusów urządzenia.
Od wielu lat uważam smartfony Moto za wzór godny naśladowania. Producent oferuje atrakcyjne wizualnie urządzenia, których działania nie powstydziłyby się flagowe konstrukcje konkurencji. Dbałość o szczegóły oraz rozsądne gospodarowanie dodatkami do Androida — właśnie tym kupuje mnie Motorola. Skłamałbym jednak, pisząc, że urządzenia te nie są pozbawione wad.
Zalety Moto X4
Wygląd miażdży
W kwestii designu Moto X4 wspięła się na wyżyny dotychczasowych osiągnięć. Każda następna słuchawka Motoroli wygląda lepiej od poprzednika. Nie inaczej jest tym razem. Firma dopieściła wygląd smartfona, na czym nie ucierpiała jakość wykonania. Szczególnie przypadły mi do gustu plecki, które najzwyczajniej w świecie, nie mogą się nie podobać.
Wydajność i optymalizacja
Moto X4 nie jest urządzeniem tanim, ale nie płacimy za nie kwot, na jakie wyceniane są flagowca. Wyższa średnia półka oferuje wiele, ale w kwestii wydajności o optymalizacji oprogramowania bywa różnie. Na szczęście Motorola dostarczyła klientom produkt, który działa lepiej niż dobrze. Przez cały okres testowy, który nie dobiegł jeszcze końca, sprzęt zawiesił się tylko raz, co jest wynikiem naprawdę dobrym. Interfejs systemu, jak i aplikacji zewnętrznych pracuje naprawdę wydajnie.
Pewny chwyt
Smartfon, a w zasadzie jego konstrukcja to połączenie szkła i metalu. Co ciekawe, mimo pozornie śliskiej obudowy, urządzenie trzyma się w ręku pewnie. Ani razu nie ześlizgnęło się ono z mojej dłoni, co inne smartfony “czynią” kilka razy w tygodniu.
Odporność na zarysowania
Przyznam się wam po cichu (oby nie czytał tego producent), że o sprzęt dbałem nieszczególnie. Trafia do kieszeni z wieloma przedmiotami, do których zaliczam również klucze. Mimo to, na obudowie nie znalazła się ani jedna rysa. Nowa rysa, gdyż w chwili dotarcia na testy, sprzęt miał już ślad użytkowania.
Wady
Palcowanie
Moto X4, a szczególnie jej plecki, palcuje się na potęgę. Kilkuminutowa zabawa smartfonem potrafi znacząco pogorszyć jego stan wizualny. Na szczęście wystarczy szybkie przetarcie o krawędź spodni i już po problemie.
Tryb rozmycia w aparacie
Powiem wprost — jedynym smartfonem, w którym rozmycie imitujące efekt bokeh działa dobrze, jest iPhone X. Flagowce Samsunga również nie radzą sobie w tym względzie źle. Pozostałe sprzęty oferują niebyt atrakcyjne wizualnie programowe rozwiązania. W Moto X4 działa to wybiórczo, lecz o idealnym odseparowaniu postaci/przedmiotu z pierwszego planu od tła na drugim planie możemy niestety zapomnieć.
Pełne test Moto X4 pojawi się na Vipmultimedia niebawem. Pamiętajcie, że atrakcyjne cenowo smartfony możecie kupić w naszym sklepie internetowym.