[MWC2016] Lenovo oszczędnie, ale z pomysłem, czyli seria TAB3 i Miix 310
Okazuje się, że nie potrzebujemy wydawać ogromnych pieniędzy, by kupić dość dobry tablet. A tak przynajmniej wynika z tego, co zaprezentowało na targach w Barcelonie Lenovo. Czy odświeżona seria TAB3 pozyska dla firmy nowych klientów?
Lenovo nie pokazało może rewolucyjnych rozwiązań na MWC, ale dość mocno zmieniło swoje podejście do niektórych produktów. Seria TAB3 nie była strzałem w dziesiątkę, a jej największym mankamentem był dziwaczny design. Lenovo na szczęście przywróciło tabletom „standardowy” wygląd i choć można narzekać na ich specyfikację, to cena w pełni rekompensuje tę niedogodność.
TAB3 na MWC pokazano w trzech nowych wariantach. Każdy teoretycznie skierowany do tego samego odbiorcy, czyli domowego użytkownika. Wersje TAB3 7 oraz 8 różnią się od siebie tylko rozmiarem wyświetlacza oraz pojemnością baterii. Na pokładzie obydwu znajdziemy więc czterordzeniowy procesor MediaTek (1 GHz), 1 GB RAM oraz w zależności od wybranej wersji 8 lub 16 GB (TAB3 8 tylko 16 GB) miejsca na dane. Aparaty z matrycami 5 oraz 2 Mpix nie robią wrażenia, ale nie ma co się oszukiwać, że stworzono je z myślą o robieniu profesjonalnych fotografii.
Tablety działają na Androidzie Marshmallow i mogą obsługiwać Wi-Fi lub LTE. Mniejsze urządzenie ma przekątną ekranu 7 cali (1024×600 px) i akumulator o pojemności 3450 mAh. TAB3 R to 8 cali (1280×800 px) oraz bateria 4290 mAh. Do zakupu zachęcają ceny. Za podstawową wersję TAB3 7 przyjdzie nam zapłacić 79 dolarów, a za TAB3 8 99. Oczywiście ceny z modułem LTE są odrobinę wyższe (129 i 149 dolarów).
Kolejny produkt teoretycznie ma służyć do działań biznesowych, ale nie spodziewamy się, żeby osoby zajmujące się profesjonalnie pracą mogły z niego spokojnie korzystać. Lenovo TAB3 10 Business ma 10,1 calowy wyświetlacz IPS (FullHd, 1920×1080 px) pokryty Gorilla Glass 3 oraz czterordzeniowy procesor MediaTek (1,3 GHz). Na pokładzie znajdziemy 2 lub 3 GB RAM, a na dane 32/64 GB oraz slot microSD. Dużym plusem jest to, że tablet ma certyfikat IP52, czyli lekkie zmoczenie nie powinno go zniszczyć. Kamery mają matryce 8 oraz 5 Mpix, a sprzęt stoi na Androidzie Marshmallow i daje możliwość skorzystania z dobrodziejstw Android for Work. Akumulator o pojemności 7000 mAh oraz złącza USB i RJ45. Widać więc, że jego zastosowanie powinno sprawdzić się w biurze. Szczególnie że na plus przemawia cena TAB3 10. Najtańsza wersja kosztować ma 199 dolarów, a najdroższa (z LTE) 299.
Uwagę na stoisku Lenovo przykuwał też Miix 310. Ten hybrydowy tablet z Windowsem 10 na pokładzie ma wyświetlacz IPS o przekątnej 10 cali (FullHD, 1920×1080 px) kosztować ma od 229 dolarów wzwyż. W zamian dostajemy procesor Intel Atom x5-Z8300, do 4 GB RAM oraz maksymalnie do 128 GB wbudowanej pamięci. Nie wiadomo, czy cena obejmuje odłączaną klawiaturę. Wszystkie sprzęty powinny zadebiutować w połowie roku.
Źródło: Lenovo
Fot: jw.
________________________________________________
Zapraszamy do naszego sklepu, który znajdziecie pod tym adresem oraz na nasz profil Vip Multimedia na Facebooku.