Netflix Offline również na Windows 10 — PC-towcy zachwyceni
Pod koniec ubiegłego roku, Netflix dla urządzeń mobilnych wzbogacił się o niezwykle przydatną funkcję. Mowa o możliwości zapisywania filmów na pamięci urządzenia, która to gwarantowała odtwarzanie wideo bez połączenia z siecią. Teraz rozwiązanie w postaci Netflix Offline trafiło na PC.
Jeszcze kilka lat temu ficzery lądowały w pierwszej kolejności na desktopach. Komputery osobiste oraz pracujące weń przeglądarki internetowe były sercem branży i to właśnie tutaj deweloperzy lokowali wszelkie środki. Czas płynął, zaś urządzenia mobilne zyskiwały na popularności. Doszło do tego, że przeciętny użytkownik Androida tudzież iOS-a sięga do kieszeni częściej niż user Windows. Oznacza to, że tworzenie aplikacji dla “pełnoprawnych” systemów operacyjnych z Windows na czele, straciło na opłacalności. Mimo że Microsoft wystartował ze swoim “sklepem” z programami okienkowymi, w kwestii preferencji zakupowych użytkowników zmieniło się niewiele. Właśnie ze względu na opisywany trend deweloperzy zaczęli skupiać się na mobile’u…
Tutaj dochodzimy do kwestii Netflixa, który w listopadzie ubiegłego roku wyposażył swoją aplikację dla systemów iOS oraz Android w możliwość pobierania filmów do pamięci urządzenia. Pierwszeństwo Mobile widać tutaj niezwykle wyraźnie. Na szczęście włodarze pomyśleli również o desktopach. Z opóźnieniem, ale jednak.
Netflix Offline na Windows 10
Oficjalny klient Netflixa dla systemu Windows 10 wzbogacił się właśnie o wcześniej wspomnianą opcję przechowywania danych offline. Lista filmów “do pobrania” wyświetlana jest w specjalnej zakładce w menu. Niestety nie znajdziemy tutaj wszystkich pozycji z Netflixa, nad czym ubolewają użytkownicy. Nie oznacza to jednak, że materiałów jest tutaj mało. Przeciwnie — w momencie debiutu funkcji ich liczba była śmiesznie niska i brakowało na niej nawet popularnych seriali. Teraz jest lepiej. Niewiele, ale lepiej…
Dla kogo?
Telekomy dostarczają dzisiaj naprawdę tanie pakiety z paczkami danych, a co za tym idzie — mobilne wykluczenie sieciowe zdaje się nie istnieć. Za kilka lub kilkanaście złotych każdy abonent/użytkownik prepaida może zapewnić sobie stabilny dostęp do usług internetowych, w tym Netflixa. To cieszy, ale regularne oglądanie streamowanych materiałów wideo wyczerpuje w mgnieniu oka nawet bogate pakiety. Właśnie dlatego Netflix Offline okazuje się rozwiązaniem genialnym. Pobieramy interesujące nas materiały za pośrednictwem domowej (niekoniecznie) sieci Wi-Fi i odtwarzamy je gdziekolwiek chcemy. Świetnie, ale dotychczas było to możliwe jedynie w urządzeniach mobilnych pracujących pod kontrolą Androida i iOS-a. Teraz funkcja trafia również na desktopy. Niestety, nie jest tak kolorowo, jak początkowo myślałem.
Tak, jak wspomniałem — ficzer trafił do aplikacji dla Windows 10. Oznacza to, że nie skorzystamy z niego w przeglądarce. Użytkownicy komputerów Mac również mogą o Netflix Offline co najwyżej pomarzyć, a szkoda. Jako użytkownik komputera z logiem nadgryzionego jabłka na obudowie czuje się pominięty. Opłacam subskrypcję i chciałbym móc cieszyć się pełnymi możliwościami usługi, w tym również trybem offline dla komputera. Owszem, mogę wykorzystać aplikację na iOS, ale to nie to samo.
Netflix milczy w kwestii przyszłej potencjalnej możliwości prowadzanie tryb offline w przeglądarkowej wersji serwisu. Miejmy nadzieję, że temat wróci i co istotne, włodarze serwisu postarają się o implementację wspomnianej funkcji w kolejnych miejscach.
Źródło: Netflix, Microsoft