Nokia 2.2 oficjalnie – tanioszka, ale czy warto się nią interesować?
Czasy, kiedy słowo Nokia oznaczało, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym, już dawno przeminęły. Firma przespała swój moment na to, by przesiąść się na Androida lub wystartować mocno ze swoim system i obecnie radzi sobie „średnio”. Czy Nokia 2.2 ma szansę to zmienić? Nie, ale ma szanse na sukces w swojej półce cenowej, bo za smartfona zapłacimy śmiesznie mało. Tylko czy warto po niego sięgać?
Zanim zaczniemy się ekscytować ceną, którą przyjdzie nam zapłacić za nową Nokię, warto zaznaczyć jedno. Ten smartfon nie ma możliwości konkurowania ze sprzętami ze średniej półki cenowej, bo jego specyfikacja woła o pomstę do nieba. Wprawdzie wszystko powinno jakoś tam działać, ale jeżeli ktoś szuka telefonu, który będzie sprawnie obsługiwał wszystkie najnowsze aplikacje, to tutaj może go czekać niemiła niespodzianka. To oczywiście tylko nasze założenie, bo niewykluczone, że sprzęt został doskonale zoptymalizowany. Przynajmniej tak być powinno.
Nokia 2.2 oficjalnie
Firma ewidentnie szuka dla siebie rynkowej niszy, gdzie mogłaby zagrzać miejsca na dłużej. Wprawdzie w jej ofercie znajdziemy także flagowce w pełnoprawnym tego słowa znaczeniu, to zdaje się, że zainteresowanie nimi jest dość niewielkie. Przynajmniej wtedy, kiedy zestawi się telefony z produktami konkurencji. Czasy kiedy Nokia była rynkowym gigantem już dawno przeminęły i teraz pora pogodzić się z rzeczywistością. Model, który dziś został zaprezentowany pokazuje, że firma faktycznie może mieć na siebie pomysł. Tylko czy aby na pewno dobrze go zrealizuje?
Smartfony poniżej 1 000 złotych to dalej bardzo ważna część rynku urządzeń mobilnych. Nie tak łatwo znaleźć tam smartfon, który będzie spełniał nasze wymagania, a jednocześnie oferował coś, co choć trochę zbliży go do średniej półki. Czasem jest to lepszy aparat, a czasem fakt, że producent zapewnia aktualizacje systemowe. W przypadku Nokia 2.2. postawiono na ten drugi wariant. To rzadkość, żeby model tej klasy dostawały kolejne aktualizacje systemowe, a tutaj zapowiedziano, że Nokia 2.2 doczeka się update’u do Android Q. Nie wiadomo jeszcze kiedy, bo przecież system oficjalnie nie został jeszcze nawet wypuszczony, ale samo takie zapewnienie to dobra wiadomość dla użytkowników. Do tego dochodzi jeszcze 3 letnie wsparcie, jeżeli chodzi o aktualizacje zabezpieczeń. I tutaj Nokii należą się wielkie brawa za tak poważne potraktowanie tematu.
Specyfikacja Nokia 2.2
Tutaj nie ma co się oszukiwać. Specyfikacja Nokia 2.2 jest dokładanie taka, jakiej można się było spodziewać. Wyświetlacz IPS ma przekątną 5.7 cala, co w tym przypadku przekłada się na rozdzielczość HD+. Nie jest to oszałamiający wynik, ale da się z tym pracować. Na górze ekranu znajduje się notch w kształcie „kropli wody”, a w nim kamera do selfie. Niestety Nokia zdecydowała się na umieszczenie tam matrycy 5 Mpix, więc trzeba pogodzić się z tym, że autoportrety mogą wychodzić nienajlepiej.
Pod maską na klientów czekał będzie czterordzeniowy procesor Mediatek Helio A22. Jeżeli chodzi o pamięć RAM, to pojawią się dwie wersje smartfona – 2 oraz 3 GB. Podobnie sprawa ma się z miejscem na dane, bo tutaj przygotowano albo 16 albo 32 GB. Nie zapomniano jednak o możliwości skorzystania z karty microSD, by zyskać dodatkową przestrzeń na pliki. Akumulator urządzenia ma pojemność 3000 mAh, a naładujemy go z wykorzystaniem złącza microUSB. W sumie to trudno byłoby oczekiwać, żeby na pokładzie znalazło się USB typu C, ale czasem można pomarzyć. Za to nie zabraknie złącza miniJack 3.5 mm, czyli wielbiciele słuchawek przewodowych mogą już zacierać ręce. Smartfon obsługuje format dualSIM, Bluetooth 4.2, a na obudowie umieszczono dedykowany przycisk do Asystenta Google.
Aparat i cena Nokia 2.2
Sam wygląd nowego smartfona zdaje się być czymś, co powinno zadowolić tych, którzy szukają klasyki w designie. Razić może jedynie brak czytnika linii papilarnych, więc odblokowywanie telefonu będzie musiało odbywać się za pomocą kodu PIN lub też z wykorzystaniem funkcji face unlock. Tylko, że w przypadku kamery 5 Mpix i braku podświetlenia, w porach nocnych może być to bardzo trudne do zrealizowania. A co z kamerą główną? Na pleckach znajduje się tylko jedno oczko, a matryca to 13 Mpix. Producent zapewnia jednak, że sam aparat ma wykonywać kilka zdjęć w tym samym czasie i następnie łączyć je w jedno z wykorzystaniem odpowiednich algorytmów Sztucznej Inteligencji. Cóż, trzeba sprawdzić to w rzeczywistości, bo faktycznie fotografie mogą wychodzić dość dobrze.
Telefon ma trafić do polskiej dystrybucji, ale nie podano jeszcze, kiedy dokładnie miałoby to nastąpić. Wiadomo za to, że dostępny on będzie w wersji 2 GB RAM oraz 16 GB miejsca na dane. Cena za ten zestaw ma wynosić najprawdopodobniej 549 złotych. Trochę nas martwi to, że przy tym procesorze oraz ilości RAM, samo działanie smartfona może być czasem lekko spowolnione. Oczywiście mamy nadzieję, że tak się nie stanie, ale warto poczekać na pierwsze testy, zanim złoży się pre-order.
Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Nokia / GSM Arena / Opracowanie własne