Paczkomaty od Biedronki
Staliście kiedyś na Poczcie Polskiej w naprawdę długiej kolejce? Zapewne tak, bo nie jest to przesadnie trudne do doświadczenia. Nie dziwi więc to, jak wielką popularnością zaczęły cieszyć się paczkomaty, a teraz wygląda na to, że pojawią się także paczkomaty od Biedronki. Czy takie rozwiązanie ma sens?
Rzeczpospolita dotarła do informacji, które mogą dużo zmienić na rynku logistyki. Wyobraźcie sobie sytuacje, gdzie zamiast robić dwie diametralnie różne rzeczy w dwóch różnych miejscach, moglibyśmy zrobić je w jednym. Oszczędzamy czas, który przecież dziś zdaje się być najważniejszą walutą. I to właśnie może być jeden z powodów, dla których paczkomaty od Biedronki staną się faktem.
Paczkomaty od Biedronki
Sukces, który zaledwie w ciągu kilku lat osiągnął In-Post ze swoimi paczkomatami, musiał znaleźć naśladowców na naszym rynku. Maszyny, które pozwalają na oddawanie prania czy nawet takie, gdzie zostaną dostarczone nam zakupy zrobione przez Internet już nikogo nie dziwią. Teraz może dojść do sytuacji, gdzie konkurencja będzie na tyle silna, że klienci staną przed bardzo ciężkim wyborem. Komu przekazać swoją paczkę, by ją dostarczył.
Paczkomaty od Biedronki nie miałby być tymi samymi, które teraz widzimy na ulicach. Portugalska firma postawiłaby swoje własne sprzęty i jak można podejrzewać, stałby one w bezpośredniej okolicy sklepów. Nie trzeba by było więc chodzić odebrać lub nadać paczkę specjalnie w miejsca, gdzie zlokalizowane są paczkomaty, a jedynie udać się na normalne zakupy. Biedronka walczy z łatką dyskontu spożywczego i bardzo mocno stara się do siebie przyciągnąć nowych klientów. Paczkomaty są więc doskonałym posunięciem.
Kto będzie dostarczał paczki?
Trudno wyobrazić sobie, żeby za dostarczanie przesyłek odpowiedzialni byli pracownicy sklepu z owadem w logo. Do tego zadania mają przystąpić największe z firm zajmujących się transportem. Wymienia się wśród nich DHL, DPD, FedEx czy nawet Ruch. Ciekawe jest to, że chętną firmą na obsługę ma być też podobno Poczta Polska. To chyba nie powinno dziwić, skoro Biedronka w swoich materiałach stawia na szerokorozumianą polskość. Czy klienci zyskaliby na takim połączeniu? Trudno jeszcze ocenić, ale wszystko zależałoby od tego, jak wykonywana byłaby usługa. Za dostarczanie i odbieranie z pewnością odpowiedzialny byłby specjalny pion, a nie listonosze, którzy potrafią przetrzymać nasze awizo w torbie przez dwa tygodnie.
Jak podaje Rzeczpospolita, pierwszy paczkomat przy Biedronce ma stanąć już jutro w Katowicach. W całej Polsce docelowo miałoby być ich aż 300. Jeżeli wszystko będzie działało sprawnie, to na rynku pojawi się duży gracz, bo Biedronka ma fundusze. Dodajmy do tego także to, jak wiele osób przychodzi do sklepów każdego dnia i jak duża może to być dla nich wygoda w codziennym życiu.
Na odpowiedz, czy faktycznie In-Post ma się czego obawiać, przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać.
Po nowe sprzęty i akcesoria zapraszamy do naszego sklepu internetowego.
Źródło: Rzeczpospolita