Premiera HTC 10 odbędzie się już jutro – znamy szczegóły (2)

Plotkom na temat nadchodzącego flagowca HTC nie ma końca. Dzięki niezliczonym przeciekom znamy już częściową specyfikację techniczną urządzenia. To jednak nic – najwięcej „wyciągniemy” z oficjalnego zwiastuna…

Tak, oficjalnego, choć okoliczności jego upublicznienia pozostają niejasne. Filmik został zamieszczony na kilku YouTube’owych profilach i jak donoszą redaktorzy serwisu TheVerge jest on autentyczny. Dzięki materiałowi poznaliśmy dokładny wygląd smartfona, będącego przedmiotem jutrzejszej premiery. Powiem wprost – design zrobił na mnie wrażenie, szczególnie kilka elementów będących idealnym dopieszczeniem szczegółów konstrukcji. Mam tu na myśli głównie „ścięte” tylne krawędzie oraz przyciski funkcyjnej. Skoro jesteśmy przy przyciskach – warto wspomnieć o tym, że urządzenie zostało wyposażone w dodatkowy przedni klawisz, przypominające te stosowane w przypadku sprzętu Samsunga. Właściwie nie możemy być do końca pewni, iż jest to „pstryczek”, gdyż na chwilę obecną mówi się jedynie o tym, że element kryje skaner linii papilarnych. Nie mniej jednak pojawienie się fizycznego klawisza wydaje się ciekawym akcentem.

Zarówno przedni panel, jak i plecki nierozbieralnej, jak zakładam konstrukcji mogą się podobać. Nie jest to kopia iPhone’a, co zarzucono modelowi A9. Dzięki materiałowi wiemy już, iż 10-tka będzie dostępna w trzech wersjach kolorystycznych: złotym, srebrnym oraz szarym. Cóż, zaskoczenia brak, ale podejrzewam, że firma biorąc przykład z konkurencji wprowadzi również inne warianty cechujące się oryginalnymi barwami.

http://www.youtube.com/watch?v=_pKWTitdRlY

To właściwie tyle jeśli chodzi o zewnętrzną kwestię wizualną nadchodzącego flagowca HTC. Na szczęście redaktorzy serwisu PhoneArena dotarli również do zrzutów ekranowych nakładki, mającej zadebiutować już jutro. Nie trudno zgadnąć, że chodzi o Sense 8 – tym razem jednak została gruntownie przebudowana i jeśli wierzyć udostępnionym grafikom, znajdziemy tutaj więcej material design oraz spłaszczonych elementów, jednym słowem – prostota. Ja to kupuję i szczerze ubolewam, że HTC, którego użytkuję zatrzyma się najprawdopodobniej na Sense 7 w systemie Marshmallow. Pora na nowy zakup? Zapewne tak.

Skoro wiemy już jak będzie wyglądać 10-tka w wykonaniu Tajwańczyków, warto zatrzymać się na chwilę przy konfiguracji sprzętowej wspomnianego modelu. Urządzenie zostało wyposażone w 5.2-calowy ekranu Super LCD o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli. Za wydajność odpowiada tutaj układ Qualcomm Snapdragon 820, z zegarem taktowanym częstotliwością 2,2 GHz, grafika Adreno 530 oraz 4GB pamięci LPDDR4 RAM. Pytanie czy akumulator o pojemności 3000 mAh poradzi sobie z powyższymi komponentami i pozwoli na przynajmniej jeden pełny dzień pracy.

Zapewne zastanawiacie się nad zastosowanymi aparatami oraz możliwościami fotograficznymi sprzętu, który pokaże jutro HTC. Ja również i co gorsza zdaje sobie sprawę, że poza informacjami o rozdzielczości kamer nie wiadomo na nich temat nic. Jeśli zaspokoi to choć w części waszą ciekawość dodam tylko, że mówimy o aparatach z 5 i 12 Mpix.

Jak widzicie, dzięki niepotwierdzonym doniesieniom HTC 10 nie jest owiany aurą tajemniczości. Właściwie o samym smartfonie wiemy naprawdę sporo. Jeśli jednak myślicie, że firma nie przygotowała żadnego ficzeru – w moim przekonaniu jesteście w błędzie. Od powodzenia jutrzejszej premiery uzależniona jest i tak niepewna pozycja koncernu na rynku mobilnym. Jeśli event okaże się klapą, HTC będzie w tarapatach. Tak, większych niż teraz. Osobiści cenię sobie produkty Tajwańczyków i byłoby mi zwyczajnie zaprzepaszczenia szansy.

Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość. Już jutro poznamy wszystkie szczegóły dotyczące zarówno wizualnej, jak i sprzętowej strony HTC 10.

Źródła: TheVerge, PhoneArena, htc.hdblog.it.

________________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach, w tym również recenzowany właśnie model. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.