Realme X oficjalnie – tańsze i lepsze niż One Plus 7? Prawie
Realme nie jest marką, która jest dobrze znana w Polsce. Zresztą nie ma w tym nic dziwnego, bo produkty trafiają głównie na rynek chiński oraz indyjski. Teraz do oferty producenta dołącza Realme X, czyli najbardziej prestiżowy smartfon w portfolio. Co takiego oferuje i czy mamy czego żałować, że nie będzie u nas dostępny?
Ostatnio na naszym rynku pojawiło się jednak Oppo, czyli marka będąca jednocześnie właścicielem Realme. Istnieją więc szanse, że w przyszłości także smartfony z tej serii zawitają do naszego kraju. Patrząc na to w jakim kierunku firma zaczęła się rozwijać, nie mielibyśmy nic przeciwko temu, jeżeli tak by się stało. Model X jest bowiem pierwszym, który aspiruje do bycia flagowcem, choć ze swoimi pewnymi ograniczeniami. Te wynikają głównie z polityki firmy.
Realme X
Realme miało być telefonem dostępnym dla szerszego grona odbiorców, którzy nie mają odpowiednio dużo pieniędzy, żeby kupić produkt z wyższej półki cenowej. Tym razem producent postanowił pójść o krok dalej i przygotował smarfona, którzy swoim wyglądem oraz specyfikacją sprawia, że spokojnie można go postawić obok takich modeli jak… Pixel 3a. No dobra, może trochę przesadzamy w tej chwili, ale patrząc realnie na ten model, zaczynamy żałować, że nie da się go będzie kupić w Polsce.
Realme X wygląda bowiem naprawdę zjawiskowo, a przynajmniej tak się prezentuje na grafikach promocyjnych. Przede wszystkim otrzymujemy tutaj praktycznie czystą przestrzeń do pracy na przednim panelu. Ramki wokół ekranu zredukowano do minimum i podobnie zrobiono z dolną „łyżwą”. Kamera do selfie znajduje się w wysuwanym z obudowy module, co jest już niemal standardem w smartfonach od Oppo. Realme X podąża drogą wybraną przez markę matkę i bardzo dobrze, bo w ten sposób pokazuje, że nowy telefon nie musi kosztować niebotycznych pieniędzy, a dalej pozostaje ładny.
Specyfikacja Realme X
Ciekawe w tym wszystkim jest to, że Realme X ma wiele wspólnego z pokazanym wczoraj One Plus 7. Może się to wydawać dziwne, ale przecież One Plus także ma coś wspólnego z Oppo, więc „mieszanie” komponentów w ich smartfonach, nie powinno nikogo dziwić. Co ten telefon może mieć takiego samego, jak zaprezentowany przez chińczyków flagowiec? Okazuje się, że główny moduł aparatów. Wprawdzie Realme X ma ich mniej, ale matryce już są takie same. Mamy tu więc Sony z 48 Mpix i przysłoną F1.7 oraz 5 Mpix z przysłoną F2.4 do głębi. W wysuwanym module możemy zobaczyć kamerę z 16 Mpix na pokładzie.
Jeżeli chodzi o wyświetlacz, to tutaj otrzymujemy OLED o przekątnej 6.53 cala (19.5:9, 1080p). Pod nim znalazł się czytnik linii papilarnych, ale oczywiście w swojej optycznej wersji. Co ciekawe, jego powierzchnia jest większa, niż w modelu OnePlus, więc w teorii będzie o wiele łatwiej trafić w niego palcem. Trudno ocenić, czy będzie działał tak samo dobrze, ale czytniki umieszczane pod ekranem mają czasem problemy z działaniem niezależnie od tego, który producent ich używa. Procesorem zarządzającym został tutaj ośmiordzeniowy Snapdragon 710. Do tego dochodzi pamięć RAM w ilości 4, 6 lub nawet 8 GB w zależności od wybranej wersji. Na dane przeznaczono albo 64 GB albo dwukrotność tej wartości. Na pokładzie nie mogło zabraknąć gniazda miniJack 3.5 mm. Bateria ma pojemność 3765 mAh, a naładuje się ją z wykorzystaniem technologii od Oppo, czyli VOOC 3.0.
Cena Realme X
I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Ile może kosztować tego typu sprzęt? Patrząc na specyfikację, można podejrzewać, że przynajmniej tysiąc dwieście złotych. Tymczasem po bezpośrednim przeliczeniu na naszą walutę, wychodzi, że w najgorszej konfiguracji (4 GB RAM / 64 GB na dane), zapłacilibyśmy około 670 złotych. W mocniejszej wersji, czyli 6 GB RAM i 128 GB na dane, z portfela wypłynęłoby nam około 850 złotych. Oczywiście takie ceny nie utrzymałby się na innych rynkach, ale dalej sprzęt byłby doskonałym przykładem tego, czym kiedyś było One Plus. Czymś, co oferowało bardzo dobry stosunek ceny, do użytych podzespołów.
Nowe smartofny znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Realme / GSM Arena / The Verge / Opracowanie własne