Przedsprzedaż iPhone X wystartowała, również w Polsce
Stało się, już dziś od godziny 9.01 można zamawiać smartfony iPhone X w ofercie przedsprzedażowej. Niestety, liczba egzemplarzy jest ograniczona i znalezienie się w gronie szczęśliwców mogących sfinalizować zakup nie będzie łatwe. Przeładowanie serwerów sklepu Apple nie zaskoczy chyba nikogo. Lepiej wygląda to u premium resellerów, u których również można wspomniany sprzęt nabyć. Pytanie, czy warto to robić.
Apple pokazało w tym roku aż trzy nowe smartfony. Dwa pierwsze stanowią bezpośrednią kontynuację ubiegłorocznej linii i poza nowymi szklanymi pleckami oraz drobniejszymi usprawnieniami, nie uświadczymy tutaj prawdziwego powiewu świeżości. Ostatnim, choć najistotniejszym smartfonem Apple’a w 2018 roku jest iPhone X, czyli model rocznicowy, który stanie się albo prekursorem nowego kierunku obranego przez branże mobile, albo porażką na skalę ogólnoświatową. Jedno jest pewne — zainteresowanie rzeczonym urządzeniem jest niewyobrażalne i nie przeszkadza temu nawet kosmiczna jak za tego typu produkt cena. Zainteresowani zakupem? Spieszcie się, choć i tak może być już za późno.
iPhone X w przedsprzedaży
Na ten dzień miłośnicy nowinek ze świata sadowników czekali od dawna. iPhone X nie jest już urządzeniem nieosiągalnym, ale realnym do zakupienia towarem. Oczywiście w formie preorderu. Nie będę rozwodził się nad tym, jak wygląda sprzedaż na rynkach innych niż polski, gdyż w mojej skromnej opinii, mija się to z celem. Żyjemy w Polsce i to właśnie tutaj większość z nas chciałaby zakupić sprzęt z logiem nadgryzionego jabłka na obudowie. Skupmy się więc na premium resellerach, czyli “pobłogosławionych przez Apple” partnerskich salonach sprzedaży.
Choć nie zamierzam zamawiać iPhone X przez najbliższy rok, ucieszył mnie fakt dostępności sprzętu u naszych resellerów. Nie jest to oficjalny kanał Apple, ale system sprzedaży jest do niego zbliżony. Podobnie wypada kwestia cen, które prezentują się identycznie, jak te w Apple Store. Uściślając — za wersję z pamięcią 64 GB przyjdzie zapłacić 4979 złotych, zaś opcja z 256 GB pamięci flash to wydatek rzędu 5729 złotych. Wiem, kwoty są olbrzymie i wątpię w to, że w najbliższym czasie zostaną obniżone. Cenię Apple i jego produkty, ale uważam, że wysokości wspomnianych cen nie da się w logiczny sposób uzasadnić. Nawet najdroższy tegoroczny sprzęt pracujący pod kontrolą Androida, jest o niemal tysiąc złotych tańszy. Za co więc płacą klienci pragnący iPhone X?
W teorii na znaczny wzrost ceny w stosunku do wcześniejszych iPhone’ów wpłynęły potężne zmiany konstrukcyjne oraz rewolucyjne zmodyfikowanie sposobu obsługi urządzenia. Prace nad nowymi technologiami pochłaniały zapewne potężne zasoby finansowe. Tyle teorii, w praktyce płacimy ogromną marżę i nic w tym złego. Firma stworzyła kapitalny produkt, który kupią miliony. Jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na zakup Bugatti Veyron, ubolewa nad wysoką jego ceną? Wątpię. Dlatego też decyzja Apple nie jest w moich oczach krzywdząca. Każdy ma prawo zarabiać krocie na swoich produktach.
Operatorzy ratunkiem
Jednorazowy wydatek kwoty około 5000 złotych może okazać się dla wielu dotkliwy. Można oczywiście zakupić urządzenie w jednym z wielu systemów ratalnych, ale nie zawsze jest to rozwiązaniem dobrym. Choć wielu krytykuje operatorów sieci komórkowych za nieatrakcyjne oferty, sam jestem ze wspomnianych propozycji zadowolony. Od wielu lat przedłużając umowę na abonament, udaje mi się dostać interesujące mnie urządzenie w cenie o wiele niższej niż sklepowa i to z uwzględnieniem kosztu usług telekomu. Właśnie ze względu na to, czuję, że iPhone X w salonach polskich operatorów będzie łakomym (i w miarę przystępnym) kąskiem. Po przeanalizowaniu o wspomnianych ofert przygotuję dla was małe zestawienie.
Źródło: Apple, Twitter