Rząd robi porządek z SMS Premium. Nareszcie!
Koniec “dzikiego zachodu”, na którym za pomocą usługi SMS Premium terroryzowano abonentów polskich sieci komórkowych. Od teraz SMS-owe nadużycia będą należeć do rzadkości. Całkiem możliwe, że nie zobaczymy ich już nigdy. Wszystko za sprawą Ministerstwa Cyfryzacji, które to postanowiło ograniczyć wspomniane wcześniej praktyki.
Informacje takie jak dzisiejsza, przywracają mi wiarę w osoby sprawujące w naszym kraju władze. Okazuje się, że rządzący postanowili rozprawić się z oszustwami, do jakich dochodzi za pośrednictwem usług SMS Premium. Skala problemu była ogromna, dlatego też powyższe nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem.
SMS Premium — regulacje
Dzisiaj przyjęto projekt zmian dotyczących Prawa Telekomunikacyjnego, w którym kluczowy okazuje się temat SMS-ów o podwyższonej opłacie. Założenia projektu są słusznie i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, po 30 dniach od opublikowania zmian w dzienniku ustaw, regulacje wejdą w życie. Skorzystają na tym użytkownicy sieci komórkowych, którzy stosunkowo łatwo nabierali się na wszelakiej maści oszustwa dokonywane za pomocą funkcji SMS. Na czym dokładnie będzie polegała zmiana?
Pierwsza rzecz to tak zwane progi kwotowe, po których przekroczeniu usługa SMS Premium zostanie zablokowana, o czym użytkownik numeru zostanie powiadomiony. Na ten moment użytkownik nie jest zobowiązany do deklarowania chęci lub niechęci korzystania z usługi SMS o podwyższonej opłacie, przez co przypadkowe wysłanie wiadomości może uszczuplić portfel o stosunkowo wysokie kwoty. Co gorsze, sytuacje takie mogą powtarzać się, powodując wzrost rachunku telefonicznego. Teraz, w przypadku braku stosownej deklaracji, z automatu zostanie przyznany najniższy 35-złotowy próg kwotowy. Użytkownik może jednak podnieść limit do 100, a nawet 200 złotych. Nic nie stoi na przeszkodzie ku całkowitemu zablokowaniu usługi SMS Premium.
To dopiero początek. Abonent otrzymując rachunek, będzie mógł zapoznać się z dokładnymi danymi usługodawcy, za którego usług za pośrednictwem SMS Premium zapłacił. To przekłada się na możliwość złożenia reklamacji bezpośrednio do danego podmiotu. Dotychczas nie było to czynnością prostą, gdyż wspomniane firmy starały się możliwie często zmieniać dane teleadresowe lub zwyczajnie ukrywać je. Co, jeśli na rachunku nie znajdą się rzeczone informacje? Abonent nie będzie zobowiązany do regulowania należności. Sytuacja wręcz idealna. Oczywiście firmy oferujące swoje usługi za pośrednictwem SMS Premium będą zobowiązane do podania prawdziwych danych i to pod groźbą karną.
Skuteczny bat?
Nie chcę nawet wyliczać, ile razy rodzina lub znajomi zgłaszali się do mnie z problemem związanym z SMS-ami o podwyższonej opłacie. Każdorazowo musiałem pomagać w namierzeniu “właściciela” usługi oraz złożeniu odpowiedniego wniosku o przetwarzanie danych osobowych, o wycofaniu uczestnictwa w “zabawie” nie wspomnę. Niestety, pieniądze wydane na SMS-y okazały się nie do odzyskania, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Straty finansowe, na szczęście niewielkie, okazywały się skuteczną nauczką.
Teraz, skala zjawiska powinna zmniejszyć się do niewiele znaczących rozmiarów. W najgorszym wypadku ktoś zostanie obciążony kwotą do 35 złotych i w przypadku reakcji problem ten nie powinien się powtarzać.
Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji
Foto: Pixabay