Sprzedaż Apple Watch to ewenement – firma nie ma sobie równych
Jeżeli chodzi o rynek inteligentnych zegarków, to król jest tylko jeden. Sprzedaż Apple Watch zachwyca, bo firma dorobiła się takiego statusu, że jej produkty przejęły niemal połowę całego rynku. To jednak nie wszystko, czym Apple może się pochwalić. Jeżeli tak dalej pójdzie, to smartwatche nigdy nie znikną z rynku wearable, a jeżeli już to tylko dlatego, że Apple wygryzie konkurencję.
Mało kto chyba przypuszczał, że smartwatche staną się tak popularnym rozwiązaniem w obecnym świecie. Rok 2015 przyniósł nam pierwszą generację urządzenia od Apple i wtedy podejrzewano, że będzie ona ostatnią. Tymczasem stało się zupełnie co innego, a każdy kolejny sprzęt stawał się jeszcze popularniejszy. To głównie zasługa samej marki, niż urządzenia, ale nie da się zaprzeczyć jednemu. Smartwatch od Apple nie ma sobie równych, a przynajmniej w kwestii sprzedaży i udziałów w rynku.
Sprzedaż Apple Watch jest fenomenalna
Zaprezentowane właśnie przez firmę Counterpoint wyniki udziałów w rynku, jasno pokazują, że sprzedaż Apple Watch dalej zaskakuje. Nie zaprezentowano tutaj wprawdzie szczegółowych danych sprzedażowych, ale nie do końca są one potrzebne w chwili, kiedy jesteśmy w stanie zobaczyć, ile urządzeń opuściło fabryki i trafiło do sklepów. Wiadomo jednak, że od chwili premiery ostatniej wersji Apple Watch do końca zeszłego roku, sprzedało się go 11.5 miliona sztuk. W niespełna cztery miesiące, więc możemy mieć pogląd na to, jak popularne jest to urządzenie.
Tutaj „swoje” zapewne zrobiło to, że czwarta generacja smartwatcha wprowadziła pierwsze na świecie EKG w tego typu urządzeniu. Jego działanie i skuteczność to już temat na zupełnie inną dyskusję, ale nie da się zaprzeczyć, że sprzedaż Apple Watch musiała mieć na to wpływ. Użytkownicy chcieli nowości i taką nowość dostali, więc kolejne egzemplarze wysyłano w świat. Tutaj Apple nie ma sobie równych. Sam segment inteligentnych zegarków nie jest może duży, ale inni producenci mają spory problem z przebiciem się do nowych klientów. Dobitnie świadczą o tym zaprezentowane przez Counterpoint wartości.
Kto wysyła najwięcej?
W porównaniu do roku 2017, Apple sprzedało o 22 procent więcej swoich urządzeń. I choć wyniki za 2018 w kwestii ilości wysłanych sprzętów jest mniejszy, bo daje firmie „tylko” 37 procent udziałów w rynku, to i tak jest to godne pozazdroszczenia. Szczególnie wtedy, kiedy spojrzy się na kolejną lokatę, która zajmuje Immo z wynikiem… 10 procent. Nawet Samsung nie bardzo ma się czym tutaj pochwalić, bo osiągnął „zaledwie” 9 procent, co i tak jest wzrostem w porównaniu do roku 2017.Kolejne miejsca należą do Fitbit oraz Amazfit, a całą reszta producentów może się cieszyć z wyniku 30 procent.
Które urządzenia najchętniej kupowali użytkownicy? Tutaj też nie ma specjalnych zaskoczeń, bo pierwsze miejsce należy do Apple Watch Series 4, a drugie do Apple Watch Series 3. Piątą lokatę także zajmuje ten sam zegarek, ale z linii drugiej. Na trzeciej pozycji uplasowało się Fitbit Versa, a na czwartej Immo Z3. Widać więc, że Apple nie ma żadnych powodów do obaw, jeżeli chodzi o popularność swoich sprzętów. Niezależnie od tego, co zostanie wypuszczone i tak znajdą się na to nabywcy. Z taką przewagą nad konkurencją, firma może pozwolić sobie na wszystko, ale miejmy nadzieję, że ceny nie skoczą drastycznie w górę. Niestety, ale podejrzewamy podwyżki, choć nie wiadomo jeszcze o ile.
Nowe smartwatche oraz opaski sportowe, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Counterpoint / Apple / Opracowanie własne