Test Motoroli Moto Z3 Play — nieprzyzwoite urządzenie w przyzwoitej cenie

Od otrzymania sampla testowego Moto Z3 Play minęły równe dwa tygodnie. Nie jest to okres długi, ale w zupełności wystarczający do zapoznania się z najważniejszymi cechami modelu. Wielu z was pytało, czy sprzęt jest wart nieco wysokiej kwoty, jaką trzeba za niego zapłacić. Po czternastu dniach mogę powiedzieć z pewnością, że cena jest przyzwoita jak na możliwości smartfona.

Stali czytelnicy pamiętają zapewne, że cenię sobie produkty z serii Moto. Mowa zarówno o modelach budżetowych, jak i tych droższych. Urządzenia sygnowane marką Motorola najzwyczajniej w świecie przypadły mi do gustu, bez wyjątku. Przyjemna stylistyka, bardzo dobre wykonanie, dodatki programowe oraz system, który po prostu działa. Wiem, że brzmi to banalnie, ale uwierzcie — po Motorolach wiem, czego mogę się spodziewać. Podobnie mówię jedynie o iPhone’ach. W moim przypadku znaczy to wiele.

Konstrukcja Moto Z3 Play

Tutaj zmieniło się naprawdę wiele. Przełamanie oklepanego do bólu, choć cenionego designu, może wyjść firmie na dobre. Wąskie ramki zaoblonego na rogach ekranu, wyglądają naprawdę dobrze. Co ważne, ekran nie musi współdzielić przestrzeni z czytnikiem linii papilarnych, gdyż ten został przeniesiony na boczną ramkę smartfona. Decyzja genialna, która znacząco usprawniła użytkowanie Moto Z3 Play.

Plecki? Te są dość specyficzne i, jakkolwiek to zabrzmi, najlepiej prezentują się w pełnym słońcu. Serio, refleksy świetlne nadają sprzętowi charakteru oraz idealnie wpisują się w jego kolorystykę. Martwi jedynie nieco wystający aparat, który może, choć wcale nie musi, być podatny na uszkodzenia. W zestawie znajdziemy natomiast darmowy, tak darmowy dodatek z serii Moto Mods. Mowa o baterii o pojemności 2 200 mAh, która znacząco zwiększa czas pracy Moto Z3 Play na jednym ładowaniu akumulatora.

W urządzeniu brakuje mi tylko gniazda audio Jack 3.5 mm oraz głośnika stereo. Na szczęście nawet pojedynczy głośnik w wykonaniu Motoroli “gra” lepiej niż dobrze.

Ekran

Producent umieścił w Moto Z3 Play ekran Super AMOLED o rozdzielczości Full HD+, a co za tym idzie — sprzętowo wyświetlacz jest “w porządku”. Istotniejsze jest jednak to, jak element radzi sobie w codziennych zastosowaniach. Otóż radzi sobie kapitalnie. Nie mogę powiedzieć złego słowa o jasności, kontraście ani wyświetlanych barwach. Jeśli jednak komuś będą przeszkadzać prezentowane przez ekran kolory, wystarczy, że uda się do menu ustawień, gdzie można dostosować tę zmienną.

Aparat

Aparat w Moto Z3 Play jest dobry, a nawet bardzo dobry. Świetnie radzi sobie zarówno w pełnym słońcu, jak i w wieczornym półmroku. Skłamałbym jednak, pisząc, że jest to moduł wybitny. Kamera pozwala na tworzenie szczegółowych zdjęć, ale do ideału brakuje sporo. W tej półce cenowej jest to standard.

To, co zasługuje na pochwałę, to ogrom funkcji i trybów dostępnych w aparacie, wśród których znajdziemy OCR, tryb portretowy oraz naprawdę konkretny tryb manualny.

Oprogramowanie

Może niektórych to zaskoczy, ale w przypadku Moto Z3 Play naprawdę nie trzeba opisywać oddzielnie oprogramowania. W celu poznania możliwości softu możecie cofnąć się do moich wcześniejszych wpisów o serii Moto. Oczywiście znalazło się tutaj kilka smaczków, na przykład wygodniejsza obsługa gestami, za co Motoroli należą się słowa uznania.

Wydajność i bateria

Trzymając w dłoni pudełko z nierozpakowaną Moto Z3 Play, wiedziałem, że nie będzie odbiegać działaniem od pozostałych urządzeń z serii Moto. Testy pokazały, że nie byłem w błędzie. Przez okres dwóch tygodni smartfon nie zaskoczył mnie nawet delikatną zadyszką, a dodam, że nie miał lekko. Nie oszczędzałem urządzenia, lecz nie robiło to na nim żadnego wrażenia. Tak powinien zachowywać się smartfon, za który trzeba zapłacić dwa tysiące złotych.

W zestawie sprzedażowym z Moto Z3 Play znajdziemy dwa ważne akcesoria. Pierwszym jest moduł z dodatkową baterią, drugim ładowarka do szybkiego ładowania. Jeśli producent pominąłby te dodatki, byłby klops. Testowana Motorola sama w sobie nie może pochwalić się zbyt długim czasem pracy baterii. Wynik jednego pełnego dnia jest tutaj do osiągnięcia, choć z kompromisami.

Podsumowanie

Motorola Moto Z3 Play to świetny smartfon, który zachwyca wyglądem oraz stabilnością działania. To sprzęt, którego aż chce się używać. Naprawdę ciężko przyczepić się do czegokolwiek poza brakiem złącza audio Jack 3.5 mm oraz średniego wyniku pracy urządzenia na jednym ładowaniu akumulatora. Czy sprzęt jest jednak wart swojej ceny? Tak, choć na waszym miejscu wstrzymałbym się z zakupem, aż cena nieco się unormuje.