Threads – czy potrzebujemy kolejnego komunikatora tylko do Instagrama?
Nic tak nie cieszy, jak możliwość zobaczenia, czy nasz znajomy ma naładowany akumulator w swoim smartfonie, prawda? Cóż, z takiego założenia widocznie wyszedł Facebook, który ponoć pracuje nad nowym rodzajem komunikatora, który przeznaczony ma być dla użytkowników Instagrama. Czym jest Threads i czy faktycznie potrzebujemy kolejnej platformy komunikacyjnej?
Jedną z ważniejszych danych, które decydują o popularności danej aplikacji, jest ta o czasie przebywania w niej użytkowników. Im więcej, tym lepiej. Przecież wtedy bardziej przywiązują się do konkretnego programu i częściej będą z niego korzystali, a dodatkowo będą mogli widzieć więcej reklam, co przełoży się na zysk dla firmy. Jednak Instagram w tej kwestii nie radzi sobie tak dobrze, jak chociażby Snapchat, gdzie użytkownicy spędzają więcej czasu. I Threads ma być rozwiązaniem na ten problem, choć trudno nam zrozumieć, po co w ogóle powstaje.
Threads – nowa komunikacja na Instagramie
Redakcja The Verg dotarła do informacji o Threads, czyli czegoś, co powinno być nową wersją komunikatora skierowaną do użytkowników Instagrama. Jeżeli zastanawiacie się dlaczego w ogóle firm o tym myślała, bo przecież można rozmawiać z innymi użytkownikami za pomocą aplikacji, to już śpieszymy z odpowiedzią. Chodzi o czas i zaangażowanie. Owszem, przez Instagram można komunikować się ze znajomymi, ale nie jest to tak proste i łatwe, jak w przypadku chociażby Messengera. Na Instagramie czasem trzeba się naszukać, by znaleźć osobę do której chcemy napisać i sama obsługa wiadomości dalej nie jest specjalnie dopracowana.
Threads tego nie zmieni, ale przetransformuje w coś zupełnie innego. Idea stojąca za Threads ma bowiem skupiać się na „bliskich znajomych”, czyli tych, którzy zostali tak oznaczeni na Instagramie. Nowy komunikator będzie mógł informować ich automatycznie o naszej obecnej lokalizacji, prędkości przemieszczania się (sic!) czy tym, co właśnie robimy. Samą funkcję będzie można oczywiście wyłączyć i tego typu statusy przekazywać „ręcznie”. Tak więc nasi znajomi będą mogli widzieć co w danej chwili robimy czy gdzie jesteśmy, a to wszystko po to, by utrzymać ich obecność dłużej w samej aplikacji Instagrama.
Czy to potrzebne?
Zważywszy na to, że poprzez Instagrama można się normalnie komunikować i mamy już na rynku kilka osobnych aplikacji do tego, tworzenie nowego komunikatora zdaje się być zbędę. Szczególnie, że ten prawdopodobnie będzie także wbudowany w samą aplikację, ale też będzie mógł działać niezależnie. Owszem, jeżeli Instagram stworzy lepszą platformę do komunikacji niż ta, które obecnie jest zaszyta w aplikacji, tym lepiej. Jednak samo produkowanie kolejnego komunikatora tylko po to, żeby dołożyć do niego kilka opcji, nam wydaje się absolutnie niepotrzebne. I Threads takie może właśnie być, czyli zbędne.
Ostatnio coraz więcej zmian pojawia się na Instagramie i niekoniecznie cieszą one społeczność zebraną wokół aplikacji. Coraz więcej reklam i materiałów sponsorowanych, a do tego coraz gorsze zasięgi publikowanych postów. Często też trudno dotrzeć do konkretnych zdjęć, bo użytkownik natrafia na komunikat „Jesteś nie bieżąco” po obejrzeniu kilku zdjęć, a tymczasem całe setki obserwowanych kont nie są mu wyświetlane. Oczywiście, że algorytm platformy musi ukrywać niektóre z treści, bo inaczej feed ciągnąłby się w nieskończoność, ale obecnie robi to zbyt agresywnie. Jeżeli tak dalej będzie, to użytkownicy zaczną się od aplikacji odwracać. Warto także wspomnieć o tym, że Instagram rozważa usunięcie „serduszek” spod postów, co nam wydaje się chybionym pomysłem. Zobaczymy czy Threads powstanie i faktycznie wprowadzi coś nowego, czy tylko będzie kolejnym nic nie znaczącym dodatkiem do aplikacji.
Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: The Verge / Instagram / Opracowanie własne