Uncharted na YouTube – jest lepiej niż można przypuszczać
Fani seriali na pewno kojarzą postać Nathana Filliona, który zdobył popularność występując w m.in. Castle oraz Firefly. Miła aparycja i całkiem niezłe aktorstwo sprawiło, że aktor coraz częściej mówił o tym, że chętnie zagrałby w filmie przygodowym. Teraz wziął sprawę w swoje ręce. Nakręcił oraz udostępnił Uncharted na YouTube. I jest to zaskakująco dobre.
Bardzo ważne jest to, że cała krótkometrażowa produkcja, która pojawiła się na kanale Allana Ungara, powstała z czystej miłości do marki. Sony oraz Naught Dog nie miało z nią nic wspólnego, a to oznacza, że nikt na tym filmie nie zarobi. Byłoby to możliwe, bo produkcja, która zadebiutowała zaledwie wczoraj, ma już ponad milion wyświetleń. Słupki dalej rosną i jest ku temu powód. Krótkometrażówka wygląda o wiele lepiej, niż niektóre filmy wyświetlane w kinach, a co ważniejsze, utrzymana jest w duchu gry.
Uncharted na YouTube
Premiera Uncharted na YouTube była dość niespodziewana, choć sam Fillion od jakiegoś czasu już publikował wskazówki, że pracuje nad czymś związanym z marką Naughty Dog. Ostatnio opublikował nawet zdjęcie piosenkarza Drake’a wraz z sentencją z gry. Kanadyjski aktor znany jest ze swojego poczucia humoru, więc niewiele osób potraktowało rzeczony wpis poważnie. Wprawdzie o ekranizacji Uncharted mówi się od dawna, to dalej są to tylko domysły i plotki. Miejmy nadzieję, że po tym krótkim filmie, coś w końcu się zmieni.
Allan Ungar nie ma dużego doświadczenia w reżyserii, bo na swoim koncie ma zaledwie kilka krótkich form, ale Uncharted pod jego skrzydłami wyszło wyjątkowo dobrze. Ogromna zasługa w tym samego Nathana Filliona, który zdaje się, że urodził się do tego, by odgrywać rolę Nathana Drake’a. Zbieżność imion to tylko jeden z plusów, bo sama fizjonomia aktora mocno przypomina tą, którą ma bohater gry. Dodajmy do tego jeszcze świetnie rozpisane dialogi, a otrzymujemy kawał dobrej rozrywki. Rozrywki, która nie wygląda tak, jakby stworzono ją za kilka dolarów. Widać, że włożono niemałe pieniądze w to, żeby Uncharted na YouTube przyciągnęło uwagę. I nie chodzi tu tylko o fanów aktora czy graczy.
Ekranizacja Uncharted
Sam tytuł Naughty Dog to jedna z najlepszych gier, które ukazały się na PlayStation. Sama w sobie już jest bardzo filmowa, a to ze względu na to, jak studio rozpisało scenariusz oraz wyreżyserowało przerywniki. Grając w tytuł (szczególnie jego drugą część) ma się wrażenie, że uczestniczy się w wysokobudżetowej produkcji wprost z Hollywood. Nie dziwne więc, że tematem zainteresowali się tamtejsi producenci. Od dawna mówi się, że film ma powstać, ale oprócz tego, nic więcej nie wiadomo. Spekulowano, że w rolę Nathana miałby wcielić się Mark Wahlberg, a nawet Tom Holland. Ten drugi miałby odgrywać oczywiście młodszą wersję protagonisty.
Dalej jednak projekt pozostaje projektem. To, co zrobił Ungar z Fillionem, może to zmienić. Tak stało się z Deadpoolem, który także miał problemy z zaistnieniem w świadomości masowego odbiorcy. Wtedy Ryan Reynolds sam nakręcił krótki film, gdzie wcielił się w najemnika, a świat oszalał na jego punkcie. Wtedy wszystko potoczyło się szybko, a dziś Deadpool to jeden z najlepiej zarabiających filmów z kategorią wiekową R. Nie musimy chyba dodawać, że to zasługa właśnie tego krótkiego metrażu Reynoldsa. Jeżeli Fillion poważnie myśli o tym, żeby wcielić się w Drake’a w pełnym metrażu, ma za sobą już pokaźną liczbę fanów.
Uncharted na YouTube to nie tylko krótka zabawa z formą. Zwróćcie uwagę na smaczki, które znalazły się w produkcji. Niektóre ujęcia skadrowano tak, by wyglądały jak żywcem wyjęte z gry, a scenografia oraz rekwizyty to po prostu Uncharted. To, które znamy i kochamy. W filmie zagrali także Stephen Lang czy Mircea Monroe.
Laptopy oraz smartfony, na których obejrzycie ten wyjątkowy film, znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: YouTube