„Wgrywanie” bywa często irytujące
Podczas przygody z komputerem bywa, że nasz stan, który zazwyczaj jest „oazą spokoju” zostaje wystawiony na próbę. Dzieje się to podczas codziennych czynności wykonywanych na naszym „blaszaku”: przeglądnie stron internetowych, granie w gry czy instalowanie programów…
Macie jakieś sprawdzone sposoby, na skrócenie czasu oczekiwania na wykonywane, przez nasz sprzęt działania?